Zdzisław Brałkowski
Pogawędka z Hanią
Kiedyś miałem dobrą sannę,
gdy spotkałem w lesie Hannę.
Lewe oko przymrużyła
I skinieniem zachęciła…
Ona w krzaki i ja w krzaki,
Nie, by gwałcić, lecz dla draki.
Trochę czasu zmitrężyłem…
Nie, nie skłamię, że pościłem.
Hania prosi, nie odmawiam,
Miłą gadką już zabawiam.
Co się działo… wielkie nieba!
Poemat by spisać trzeba.
.
Tajemnicą pozostanie
jak zadowoliłem Hanię.
Konwersację mam na myśli!
(A nie to, co się już wam śni).
Moja rada (panom mówię),
uczcie się (gdyż ja już umiem)
konwersację tak prowadzić:
„miło gadać, dużo kadzić”,
to nie minie was nagroda.
Coo? Minęła? A to szkoda...
Przykład lepiej ze mnie bierzcie,
by skorzystać z szansy wreszcie!
gdy spotkałem w lesie Hannę.
Lewe oko przymrużyła
I skinieniem zachęciła…
Ona w krzaki i ja w krzaki,
Nie, by gwałcić, lecz dla draki.
Trochę czasu zmitrężyłem…
Nie, nie skłamię, że pościłem.
Hania prosi, nie odmawiam,
Miłą gadką już zabawiam.
Co się działo… wielkie nieba!
Poemat by spisać trzeba.
.
Tajemnicą pozostanie
jak zadowoliłem Hanię.
Konwersację mam na myśli!
(A nie to, co się już wam śni).
Moja rada (panom mówię),
uczcie się (gdyż ja już umiem)
konwersację tak prowadzić:
„miło gadać, dużo kadzić”,
to nie minie was nagroda.
Coo? Minęła? A to szkoda...
Przykład lepiej ze mnie bierzcie,
by skorzystać z szansy wreszcie!
Ilość odsłon: 1282
Komentarze
Zdzisław Brałkowski
wrzesień 23, 2021 19:26
Ze swoją "mową" omijaj mnie z daleka, kurgan. Pomyliłeś grupę.
Bez odbioru.
Leszek.J
wrzesień 23, 2021 19:01
Jak się spotka gawędziarz z młodą Hanią, to wychodzą z tego kwiatki, że ho ho :)
Konto usunięte
wrzesień 23, 2021 16:50
Rasowa żenada z dużą dozą chujowizny twórczej..