Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

 setki podają w coraz to mniejszych literatkach

 ubywa zanim się doniesie a czas nieubłaganie przecieka

 żeby tak break on through to the other side wreszcie

 drzwi bujają się kwicząc w przeciągu ostatniej godziny

 

 niewyraźny gość po drugiej stronie sali robi za sztafaż

 dla mało widowiskowej bo smętnej scenerii upodlenia

 przeglądamy się w lustrach - powieść „butelki i ludzie”

 

 obcinam na faceta bo lampi się w moje szkło ratunkowe

 skonfundowany przekierowuje patrzałki na swoje szpony

 przekrwione ślepia czarny gang białe piórka na kołnierzu

 białe piórka jak jakiś nawalony anioł stróż z bożej łaski

 może to jego facjatę widziałem jak lądowałem w dole

 rzuca na blat kasę zaczyna pakować skrzydła do futerału

 

 retoryczne pytanie do kelnerki czy można się napalić

 czy można tu zaczekać aż się pieprzona wojna skończy

 odpowiedź pozbawia złudzeń – można ale jest jedno ale

 tylko do dwudziestej trzeciej bo zamykamy

 kurwa mać - jedyny wniosek przychodzi mi do głowy

 

 przechylam lunetę na dobicie wrażam widelec w meduzę

 szykuję się do natarcia na to co po drugiej stronie drzwi



Ilość odsłon: 1328

Komentarze

luty 13, 2022 18:55

"dla mało widowiskowej bo smętnej scenerii upodlenia
przeglądamy się w lustrach"


"przechylam lunetę na dobicie wrażam widelec w meduzę
szykuję się do natarcia na to co po drugiej stronie drzwi"

...zaznaczyłem jako clou z całości czytanej parokrotnie

- bravo i dziękuję