Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

stopa na wzór

łabędziej szyi porusza wdziękiem

pokłady tkliwości gęsto tkanych oczek


nie odrywam wzroku

ale odrywam z każdego dnia

 chwilę kiedy rozebrana ze snu

odprawiasz misterium pończochy


jak kolekcjoner zbieram

najładniejsze wstąpienia w poranek twoich stóp

które godzinami niosą czas

nim w moich dłoniach staniesz się znów bosa

Ilość odsłon: 614

Komentarze

grudzień 09, 2023 12:16

Początek ładny, ale już grafomanią są :
„ pokłady tkliwości gęsto tkanych oczek”,

w drugiej strofie : nie wiem jak można nie odrywać wzroku, jednocześnie odrywając „chwile”, ale niech będzie, natomiast „ misterium pończochy” jest jednym z tych paskudztw, które będą ( ufff) jeszcze długo dzwonić w czytelniczych uszach…warum???

Trzecia strofa, aż się prosi o inny obraz niż stopy, ale jeśli już nie może być, to przynajmniej o solidne okrojenie z „ nadsłodyczy”.

grudzień 09, 2023 11:59

"nie odrywam wzroku

ale odrywam z każdego dnia

tę chwilę kiedy rozebrana ze snu

odprawiasz misterium pończochy"

........czyli na pamiątkę, odrywa chwile kiedy p-lka po przebudzeniu odprawia misterium , bo teraz widzi, a boi się , że może zapomnieć, więc kolekcjonuje ten widok.
Już jaśniej nie potrafię:)

grudzień 09, 2023 11:53

trochę nie rozumiem tego

tą chwilę kiedy rozebrana ze snu

odprawiasz misterium pończochy