Janusz.W
*****
spojrzenia nad brzegiem Wisły
w dotyku schowana tęsknota
i tylko jeden świadek zachodzące słońce
świtem przy niej walczyłem z uczuciami
z okrutnym losem zakochanego podrostka
trzymając w myślach kolor oczu
nienawiść wypłukiwała wezbrane emocje
i zastygała niczym dwudziesta druga
na ulicy wpatrywałem się bez końca w jej dom
i pamiętne blizny
rankiem wybuchło powstanie
przyszedł odzew zmechanizowane piekło
minuta po minucie miasto przestało śnić
sierpniowy dzień zanika horyzont w amoku
Polacy walczą o każdy kamień
popiół napływając zakrywa słone łzy
dawny parkan i aleja to wspomnienie
maszerujące tygrysy na estakadzie
most w agonii osierocone dwa brzegi
Warszawa
Ilość odsłon: 3157
Komentarze
Justyna Babiarz
czerwiec 11, 2017 15:12
Nie ma sprawy! :)
Janusz.W
czerwiec 11, 2017 14:25
<iframe width="560" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/qZKCet3JOTc" frameborder="0" allowfullscreen></iframe>
Janusz.W
czerwiec 11, 2017 14:11
dziękuje za komentarze )))pozdrawiam
Krzysztof
czerwiec 11, 2017 13:19
jedynie co tu mogę zaakceptować to tylko tytuł, bo mi się podoba, reszta do kosza, pozdr
Justyna Babiarz
czerwiec 11, 2017 12:09
Jedna poprawka - "biało czerwoni". Bardzo dobry wiersz. Historia i miłość w tle, a tych dobrych, współczesnych wierszy o naszej historii jest za mało :) Pozdrawiam serdecznie :)
Konto usunięte
czerwiec 11, 2017 12:09
Janusz, druga i trzecia strofa do wywalenia. Takie banały? No wiesz ;) Reszta jest ładna, liryczna motyw Warszawy nad Wisłą karkołomny, bo wielu o tym pisało, ale te brzegi się bronią przed powodzią dlatego kupuję. Ale te wyżej do cięcia, serio, a będzie ładny wiesz Sensei. Pozdrawiam.