Janusz.W
tytułu bezdnia
beton zewsząd i ptactwo wdzierające się przez okna
grudy ziemi z gliną związane korzeniami
tworzą mozaikę nienawiści i nadziei
konary starych drzew wypływają na wierzch
powyginane gałęzie zmieniając kierunek
tworzą tunele promieni dla pędów winogron
bluszcze między kamiennymi ogrodzeniami
chcący przekazać naturalną skłonność
do adaptacji zapełniając pustą przestrzeń
wśród traw i krzewów miejsce wypoczynku wielu kultur
karłowate limby jak zaschnięte wspomnienia
próbujące naśladować morskie klify
tłumiące śmiech dzieci i chichotanie roznegliżowanych ciał
spektakl pantomimy i twarzy zakutych
w szkła przeciwsłoneczne oblegających brzeg basenu
próbujących rozmawiać telepatycznie z wodą
może przemówi głosem Posejdona
i skradnie pot zamarznięty na sercu
Ilość odsłon: 2889
Komentarze
Janusz.W
czerwiec 22, 2017 21:12
dziękuje za komentarz))))dużo zdrowia w tym zafajdanym padole
Konto usunięte
czerwiec 22, 2017 21:07
Bardzo ładnie Janusz. Dzisiaj jest inaczej, dłużej ale wbrew pozorom nie ciężko. Z pomysłem i jajem. Pozdr.