Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

                                  wierszyk zamieszczony w dziale "WIERSZE DLA DZIECI"

 

Co roku zawsze o tej samej porze

kiedy chłodno robiło się na dworze

do domku dziadka Anatola

wprowadzała się myszka taka szara

z pola

 

a że dziadek stary już był

więc nie na wszystko starczało mu sił

żmudne codzienne gotowanie

i trudne do czysta sprzątanie

 

zawsze zostawał jakiś okruszek

a myszka miała pusty brzuszek

świadoma że jest obserwowana

lecz nie wiedziała czy jest lubiana

 

więc pomagała jak umiała

i bardzo mocno się starała

by na stole i pod było czysto a

że apetyt miała - znikało więc

wszystko

 

***

 

Minęła zima nadeszła wiosna

lecz czy dla myszki będzie radosna?

bowiem do dziadka zjechała rodzina

a ma on dwie córki i jednego syna

 

martwi się Frania co zrobi dziadek

bo wie że dzieciom zapisał spadek

gdzie się podzieje na chłodne dni

u obcych? bynajmniej! - zamykają drzwi

 

przez całą noc się zamartwiała

w kuchni pod miotłą przesiedziała

postanowiła że jutro w południe

odejdzie - pożegna się niemarudnie

 

nadszedł poranek

ktoś drzwi otworzył szeroko na ganek

lecz cóż to? takie słyszy słowa:

moi kochani wszystko jest wasze i... Frani

bowiem ta myszka jest wyjątkowa


Ilość odsłon: 3900

Komentarze

lipiec 07, 2017 22:25

Anya :)
dziękuję, dziękuję bardzo.

Pozdrawiam

lipiec 07, 2017 22:19

Szczurek to bardzo inteligentne zwierzątko - miałam (samiczka)
kiedy zachorowała w sumie ze starości (żyła ponad 3 lata) - płakałam razem z dziećmi.

Dziękuję ag
miło mi Ciebie gościć
:)

lipiec 07, 2017 22:12

Bardzo fajne :) Pozdrawiam :)

lipiec 07, 2017 22:06

Dobrze, że myszek się nie boję :) a od dziecka chciałam mieć, za zwierzątko domowe, szczura i zazdrościłam niektórym koleżankom - posiadaczkom :)
Fajny wierszyk :)

lipiec 07, 2017 21:13

Czyżby aby na pewno?

Jak zauważyłaś ja już raczej nie dowcipkuję, tylko walczę z grafomanią

lipiec 07, 2017 20:43

Tak Krzysztofie, lepiej nie komentuj, bo
powagą rozśmieszasz , dowcipem zasmucasz

lipiec 07, 2017 20:33

Ło jezusicku, bez komentaza

lipiec 07, 2017 16:31

Ewa :) dziękuję i pozdrawiam słonecznie bo za oknem deszcz i zaledwie 16 st.

:)

lipiec 07, 2017 13:46

Joasiu, jak miło mi napisać że czytałam z przyjemnością i z podobaniem.
Pozdrawiam Cię gorąco:)

lipiec 07, 2017 11:59

Tomku,
wyrzuciłam dwie ostatnie strofy – tak, to było przesadą ale musi pozostać w tym dziale bo szykuję Myszkę Franciszkę (2) - w wersji dla dorosłych.

Grzegorzu,
ale wstyd dla autora! ale wstyd!!!!!!!!!!!!!!

Lena, jak poprawiam, dopracowuję
to zazwyczaj jest gorzej bo zepsuję,

Dziękuję wszystkim za poczytanie i… w sumie za zbieżne opinie

Pozdrawiam serdecznie