Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

Pamiętaj, że grzechem jest zabić drozda. (...) Drozdy nie robią nam nic złego, tworzą jedynie muzykę, która cieszy nasze uszy. Nie wyjadają nam plonów z ogrodu, nie gniazdują w zebranej kukurydzy. Nie robią absolutnie nic poza jedną rzeczą: śpiewają nam z głębi serca i dlatego zabić drozda to grzech. - Harper Lee "Zabić drozda"

 

 
To było jak ukłucie, przy którym nie zdążyła zapłakać. 
Włosy w kałuży, zapach mokrych liści. 
 
Sekret pod zalakowaną powieką odbarwił wargi. 
 

Nad jego ramieniem zobaczyła spadającą gwiazdę. 
Siebie. 

Ilość odsłon: 3816

Komentarze

lipiec 10, 2017 10:35

Leno, całość książki raczej słabo nawiązuje do tego, o czym mówi wiersz. Dlatego spokojnie można go odczytywać tylko w oparciu o ten fragment.

Jeśli chodzi o pointę, to nie sposób się nie zgodzić. Ba. Wyczuwając nieco ten proporcjonalny dysonans, stworzyłam kiedyś alternatywną wersję tego wiersza. Jednak jakoś nie przekonuje mnie tak jak ta pierwotna. ;)

Pozdrawiam serdecznie!

lipiec 10, 2017 10:05

Nie czytałam książki, trudno mi jest odnieść się do treści wiersza. Ale taka mała uwaga, czy motto nie jest zbyt rozbudowane względem samego tekstu? Czy to nie jest zbytnio udramatyzowane literacko? Chodzi mi tylko proporcje.

Pozdrawiam serdecznie

lipiec 10, 2017 09:35

Justyno, bardzo mi miło :) Być może kiedyś pojawi się pomysł i okazja na zrealizowanie czegoś więcej niż tylko poezja. Bardzo sobie tego życzę. :)

Zenonie, cieszę się, że się spodobał. Ostatnio rzadko piszę, ale chyba po prostu zbieram siły.

Dziękuję za ślady.
Miłego poniedziałku! :)

Konto usunięte

2-3

lipiec 08, 2017 16:24

Droga autorko,
zabicie drozda, czy innego stworzenia to ciężki grzech, dobrze, że grzechem nie jest, pisanie tak dobrych tekstów.Krótki ale mocny, poproszę o więcej :-)

lipiec 08, 2017 12:44

https://www.youtube.com/watch?v=VMWglkrjXZs

lipiec 08, 2017 12:38

Domestica, cała przyjemność po mojej stronie, rzadko gustuję w klimacie thrilleru, unikam, bo życie zbyt ciężkie, żeby się jeszcze dodatkowo przytłaczać; w Twojej sztuce akurat gustuję, widocznie podajesz tę "swoja" grozę delikatnie i w dystyngowany sposób, "na białym talerzyku" jak to dama :) Powinnaś pomyśleć o tym swoim talencie szerzej, choćby o scenariuszu albo jakiejś prezentacji obrazowo-literackiej :) Dla mnie to takie kobiece, hitchcockowskie klimaty :) Pozdrawiam ciepło :)

lipiec 08, 2017 09:04

Ronin, a skąd ten wierszyk? :)

Mgiełko, tak chciałam to przekazać, więc cieszę się, że właśnie tak to odebrałaś. Ciarki biorę za komplement i świadectwo, że wiersz zadziałał.

Justyno, zdaję sobie sprawę z obecności tego mroku. Widocznie ciągnie mnie w jego stronę, staram się go trochę okiełznać. Cieszy mnie, że nie jest przytłaczający. :)

Dolfie, dziękuję. :)

Tomku, dziękuję za ślad i zareagowanie na ten wrzask.

Kłaniam się. Miłej soboty!

Konto usunięte

2-4

lipiec 07, 2017 23:16

Makabra. W sensie treści. To, moim zdaniem, nie jest smutny tekst. On wrzeszczy.
Pozdrawiam.

Konto usunięte

2-3

lipiec 07, 2017 21:58

Według mnie bardzo dobry.
Pzdr:)

lipiec 07, 2017 21:32

W Twojej Twórczości (tu też) jest dużo mroku, ale ten akurat akceptuję, bo czasem mrok mnie jako odbiorcę przytłacza i odrzuca. Śmierć w środku wiersza czuję najbardziej, te powieki i sekret. Pozdrawiam ciepło :)