Aleksander Marshow
Wyjałowienie
"Wyjałowienie"
Pusty jestem wór, w którym wiatr już tylko hula,
Wysuszenie, reakcje rozpadu, męka i tortura,
Ma dusza na wskroś przeszyta się ze mnie wylewa,
Energia z ciała ulatuje; ciało owe jakby martwe
I nic już nie czuje.
Nie czuje smutku, żalu i radości.
Nie pragnie już doświadczyć miłości.
Wkrótce cielesna powłoka tylko ze mnie zostanie;
Wór skórny po ziemi toczyć będzie się ociężale!
Gdzie jesteś Psyche – moja miła,
Co żeś mnie w tak ważnym momencie sam na sam z mym ciałem zostawiła,
Wróć do mnie – błagam, jam na ciężki grzech skazany,
Ciało jest bowiem grzeszne i hedonistyczne; brak mu moralności, skruchy,
Psyche- ach, dodaj mi otuchy!
Bez Ciebie jestem tylko worem marnym, tworem skrajnie niemoralnym...
Ilość odsłon: 2676
Komentarze
ag01
lipiec 08, 2017 20:00
Po pierwszej wymiękam.
me, twe etc - już raczej passe
Energija - wtf?
To nie jest dobry tekst.