aidegaart
ministerstwo prawdy
ptaki trzymają noc na uwięzi
tak że myśli pękają w szwach
i wpływają do domu korytem
ulicy która topi twój pokój
to wojna brudnych szklanek
i postanowienia aby zostać
samotnym ojcem opiekującym się
swoimi smutkami oraz ziołami
uprawianymi metodą tradycyjną
znaną w Azji której tak się boisz
od tysięcy lat tam trwają operacje
na żywej tkance która broni się
metodą tradycyjną i wpływa rzeką
samotnych matek gdyż ziemia
miała je przykryć ale jest zbyt lekka
dopóki wypłata twoim pacierzem
twoja wojna to pokój
i niczego ci nie zbraknie
Ilość odsłon: 2904
Komentarze
x l a x
sierpień 01, 2017 21:20
Trafiłeś w mój gust. Coraz lepiej ci się pisze. Na ra
Lena Pelowska
sierpień 01, 2017 21:18
*nas dotyczyć
Lena Pelowska
sierpień 01, 2017 21:18
wolę Twój poprzedni wiersz Artur, nie żebym chciała, żeby coś Ci uschło, ale bardziej go rozumiem. ten boli ale jakoś tak uniwersalnie, ogólnoświatowo, azjatycko, a to nie jest nasz ból prywatny. choć może nasz owszem, dotyczyć. taki wiersz odczytuje się jako mniej bliski autorowi. mniej bliski czytelnikowi.
pozdrówka