Marcin Legenza
Intensywnie patrząc na dłoń
A co jeżeli istotny jest każdy
Szczegół, atom, czy cząsteczka,
Kiedy jesteś poetą, albo kiedy nim
Się stajesz, kiedy do tego dochodzisz.
Bądź do tego nie dotrwasz...
Patrzysz na własną dłoń
Uważnie, i widzisz w sobie
Człowieczeństwo o pięciu palcach.
Jednym z nich powinieneś
Pukać w obce odrzewie, a nie
Znowu dobijać się bokiem pięści
Wydając ordynarny tumult.
Rzadko kto chce słyszeć u siebie
Tak głośne dzwięki, jest to nieprzyjemne
Jak słuchanie monologu rasisty.
Tacy ludzie-dysonans są podejrzliwi,
Nie widzą we własnej dłoni
Różnych krzywizn lini, ani ich załamań,
Dostrzegają się jako całość
O swojej jednobarwnej inicjatywie.
Jestem tym chronicznie zmęczony,
Bo widzę w swojej dłoni
Patrząc na nią - człowieczeństwo.
Bo i w dłoni zapisana jest idea,
Tylko że patrząc retorycznie.
Tak cytując samego siebie -
"Nie wszystko dla wszystkich,
Czyli nie wszystko dla każdego".
Komentarze
Janusz.W
wrzesień 16, 2017 17:21
o kim mówisz recenzent??? każdy inaczej widzi świat tylko pisanie polega też na rzeźbieniu stylu techniki i aby ktoś to za interpretował przeczytał wzbudziło emocje itd nikt cię batem nie smaga ,,,spokojnie
Marcin Legenza
wrzesień 16, 2017 17:19
Miałem na myśli linie papilarne dłoni. Wszyscy je mamy, ty również.
Konto usunięte
wrzesień 16, 2017 17:17
pierwsza strofoida( część) jest super.
Dalej rozwleczone. Za dużo "różnych krzywizn"
twój cyt.
Marcin Legenza
wrzesień 16, 2017 17:10
Nie podoba się? Trzy osoby są na nie. Trudno. Tak piszę, taki mam styl, jakiś ony przekaz, jeszcze ewoluuję... lubię i muszę pisać wysławieni recenzenci. Może tylko czekacie na zaczepki w tym swoim negowaniu wszystkiego? Co komu się podoba to już wasza indywidualna sprawa. Czuję się jak na wojnie - niszcz i zdobądź! Te wasze dissy...
Janusz.W
wrzesień 16, 2017 16:41
poczytałem i tak se nabazgroliłem
patrzysz na własną dłoń,
i widzisz w sobie
człowieczeństwo w pięciu płaszczyznach
szczegóły w atomach czy cząsteczkach
wyłażą spod skóry rozsypują nicość
na przystani twoje myśli unosi fala
kłębiąca się samotność na morzu
staje się uduchowionym twórcą
kiedy wypatrujesz. wrokiem
na horyzoncie umiera o zmierzchu
(A co jeżeli nie istotny jest każdy albo kiedy nim
Się , Bądź do tego nie dotrwasz...) to z pierwszego
Mithril
wrzesień 16, 2017 16:27
...kocopoły
Konto usunięte
wrzesień 16, 2017 16:18
Jestem tym tekstem "chronicznie zmęczony".
Zwijam dłoń w pięść i walę na oślep. Może trafię i obudzę kogo trzeba. Pozdrawiam.