Motyl
Jesień
namaluję Ciebie
w kolorach zapomnianego nieba
kreska po kresce
pędzel tańczy na płótnie
układając się w kształt oczu
zieleń i słońce
dotykam policzka
lekko zadartego dwudniowym zarostem
pachniesz jak zwykle
jabłkami
już wiem skąd we mnie
sympatia
do jesieni
w kolorach zapomnianego nieba
kreska po kresce
pędzel tańczy na płótnie
układając się w kształt oczu
zieleń i słońce
dotykam policzka
lekko zadartego dwudniowym zarostem
pachniesz jak zwykle
jabłkami
już wiem skąd we mnie
sympatia
do jesieni
Ilość odsłon: 2623
Komentarze
Tomek
wrzesień 20, 2017 00:29
Smutne to *zapomniane niebo. A wiersz mi się podoba. Takie, jakby wspomnienie. Miłe. Tak to czytam.
Pozdrawiam.
Janusz.W
wrzesień 19, 2017 23:13
)))))) czemu? w kolorze zapomnianego nieba )))
Konto usunięte
wrzesień 19, 2017 21:01
Bo ja w ogóle nie wiem, kto wymyślił zakochiwanie się w maju. Ja tam zawsze na jesień. Jak mawia mój znajomy sprzedawca drzew - na zimę do domu to tylko ja tu jestem. Reszta zostaje na mrozie...