Tomku, Zenonie :) to bardzo miłe
że zaglądacie, że nie zostawiacie tylko pozdrowień.
Dziękuję.
Kłaniam się.

Joanno, jest kilka miejsc, a Ty wiesz, dla dzieci musi płynąć. Może poniższa wersja Ci pomoże. Pozdrawiam serdecznie.

Dlaczego słońce nie świeci w nocy?
Wskazówki zegara nie idą wstecz?
Dziadek nie chodzi więcej do pracy,
a ja, do przedszkola znów muszę biec?

Dlaczego niebo jest tak wysoko?
Gdy księżyc świeci, ja muszę spać?
A co to znaczy ocenić na oko?
Czy można cukierki od obcych brać?

Pytam cię mamo, a pytań mam sto,
bo przecież jestem bardzo ciekawy,
a ty się tato uśmiechasz bo
moja ciekawość was bardzo bawi.

Bawi nas trochę, lecz także zadziwia,
ile problemów w takiej małej głowie.
Wkrótce sam musisz tajniki odkrywać,
szukać odpowiedzi, bo nikt nie podpowie.

Wg mnie "równozgłoskowość" szkodzi rytmowi. Pousuwałbym "a ja do przedszkola (znów) muszę biec", albo przesunąć sylabę na koniec
*a ja do przedszkola muszę już biec, na przykład.
A tak, to fajny wierszyk. Do poczytania synkowi.
Pozdrawiam.

grzybowa dziękuję, przyjmuję każdy komentarz,
nawet z ♪ ironii

Leszku, ◕‿◕ szczególnie Tobie,
się należy


pozdrawiam

zawsze to więcej, niż tylko wejść i wyjść

To mały wysiłek.

To mały wysiłek.

tak, przekleiłam komentarz kilka razy pod podobne teksty

Powielasz się grzybowa.

to nie jest wiersz dla dzieci, tylko profilaktyczno-wychowawcza rymowanka dla bezkrytycznych nauczanek

intencja szlachetna, ale nic poza tym
strasznie mi się warczenie włącza na podobne teksty
takie chyba zboczenie zawodowe

sorki