kb
Czwórca
w ciągu dnia piszą do siebie przez fejsbuk
i lepszy taki kontakt niż kamienna cisza
(którą kiedyś nazwały „czekamy aż mama wróci z pracy”)
mimo że teraz sam z siebie ugotuje niedzielny obiad
i nie ma kłopotu z automatyczną obsługą pralki
albo pójściem do sklepu
po łakocie
gdy siedzi przy stole patrzą z politowaniem
jak wyjmuje z białej cud-maszynki ukręcone papierochy
bo jeszcze im chyba za mało jego abstynencji
i martwe morze wódki chcą już tylko kojarzyć
ze słodkowodną zatoką na lepszy i gorszy czas
o reszcie spraw rozmawiają wieczorem
na żywo i bez okazji oglądając telewizję
w różowych okularach
Ilość odsłon: 2856
Komentarze
kb
styczeń 06, 2018 06:41
Mars: w sumie racja.
Tomek: bocznica - bardzo delikatnie powiedziane.
Joanna: a właśnie zmieniłem na... trzecią osobę :) o zdaje się że wyszło całkiem znośnie. dzięki za podpowiedź :))
Joanna-d-m
styczeń 06, 2018 00:28
Mi odpowiada tak jak jest, ale Autor zawsze może zmienić na... w trzeciej osobie.
Pozdrawiam
Tomek
styczeń 06, 2018 00:24
Smutne. Dla mnie ciekawe, choć nie w budowie, a w treści. Nie jest źle mieć odrobinę empatii w sobie, bo bez tego ląduje się na bocznicy.
Pozdrawiam.
x l a x
styczeń 05, 2018 21:53
Zbyt to pamiętnikarskie, osobiste (niekoniecznie interesujące dla obcego), wręcz terapeutyczne pisanie po rodzinnym dramacie... Bardzo kiepsko.