Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki



   cząstki mnie przenikają siebie
   jak hologramy
   z efektem niepokrywania obrazów
   niespójna fala
   wydychanego ciepła
   wchodzi w dialog z szadzią
   co wpełza między usta

   kiedy krzyczą rozrywane patchworki
   w grymasie bólu
   rozbijane witraże zaprószają oczy
   łzawią popękane
   zamiast ust otwierają się wizje
   poszukiwania powietrza
Ilość odsłon: 2765

Komentarze

Konto usunięte

2-32-32-32-32-3

styczeń 13, 2018 21:43

Smog zmora dwudziestego pierwszego wieku. Ludzie zatruwają siebie wzajemnie. Zszyte fastrygi czystego powietrza puszczają i zamiast pojawiają się opary szarej i gęstej szadzi. Zakładamy maski... czy ochronią nas przed zagładą.
Mocny przekaz i na czasie... jeśli?
Ukłony

styczeń 13, 2018 21:22

Dziękuję pięknie, Joasiu:)

Pozdrawiam:)

styczeń 13, 2018 20:59

Czuję, że peelce jest ciasno, nie może zgrać się z drugą sobą. Ciekawie napisane.
Nic nie jest oczywiste i być nie może (każdy bierze i daje inaczej) i chociaż tekst to nie eutymia
to jednak odbieram pozytywnie.

Pozdrawiam

styczeń 13, 2018 20:48

Dziękuję Reniu, za czytanie i miłe słowo:)

Xlax, miło że zajrzałeś:)
No przecież widzę sama, że nie wpasowują się tu moje teksty. Nic na siłę:)
Nie bronię ich już nawet tak zajadle jak kiedyś.
W ogóle mało się tu ostatnio udzielam.
Przestałam się czuć jak u siebie.
Po prostu tak się jakoś stało:)

Ale zaglądać będę raz po raz:)

Pozdrawiam ciepło:)

styczeń 13, 2018 20:16

Zbyt wysoki poziom udziwnienia. Takie bezmyślne mnożenie metafor.

Konto usunięte

2-4

styczeń 13, 2018 19:38

Chyba się podłącze do komentarza Tomka :-) tak ładnie nam wsio zreferował :-)
Pozdrawiam Ewuś pisz bo lubię Twoje kobiece wiersze :-)

styczeń 13, 2018 19:18

Każde czytanie, każdy odbiór jest dla mnie ważny.
Dziękuję, za podzielenie się Twoim odbiorem, Tomku.
Celnym bardzo .
Pozdrawiam:)

styczeń 13, 2018 18:56

Niezgrane "ego" i "alter-ego"?
Tak, jakby peel (ka?) nie dopasowała się do siebie w "wydechu" - oddawaniu siebie światu, z wdechem - przyjmowaniem świata do siebie.
Nie wiem, czy jasno się wyrażam, ale chodzi mi o pewną niespójność.
Wg mnie, mądry wiersz.
Pozdrawiam.