Czorcik
Szept (dwugłos)
Jak kropla wody z listka,
tańcząc w drobinach światła,
zatacza krąg i ginie...
przenikasz świat poezji.
Jesteś śladem bezczasu,
mamrotem przegranego,
błyskiem twórcy w zdziwieniu,
poruszeniem firanki.
Bez twoich nawoływań
na nic mi słowa, dźwięki.
Bez twej srebrnej koronki
skrzypią złem kołysanki.
x
Mówisz o szepcie, drogi mój aniele?
To jedna z sztuczek, żeby nas zeszmacić
Więc jak korkociąg, język dziurę wierci;
wszeptujemy pogardę w kołysanki.
Ilość odsłon: 3992
Komentarze
Leszek.J
marzec 03, 2018 20:14
Wiersz rytmiczny, pisany lekkim piórem, dobrze się czyta.
Pozdrawiam
Konto usunięte
marzec 02, 2018 16:52
Podoba mi się wiersz (lekki), można by dokonać pewnych zmian ale... mam wrażenie, że ten wiersz chciałby wejść w czytelnika i nie wyparować
Czorcik
marzec 02, 2018 16:40
Mithril, masz interesujące dziury w nosie.
Czorcik
marzec 02, 2018 16:38
Leno, pewnie masz rację co do tej inwersji, ale mam takie dziwne odczucie, że ten wers gubi melodię, gdy jest "poruszeniem gałązki". Jak Ty to czujesz?
Lena Pelowska
marzec 02, 2018 16:28
Jeszcze inwersja. :) poruszeniem gałązki. :)
Mithril
marzec 02, 2018 12:43
...papeterowizm
Lena Pelowska
marzec 02, 2018 11:36
Czorciku, ciutkę przedobrzone. Gdybyś zmieniła "cień wieczności" i "posłańca wiatru"- wg mnie byłoby dużo lepiej. Druga strofka jest po prostu taka "napompowana" (metafory dopełniaczowe). Pozdrawiam serdecznie