wild: daj mi chwilę, pokąbinuję.
David, nie było, bo misię bez tego logika tekstó posypała. Zara przejrzę.
Krzysztof: dziękuję, może i parszywieje, ale peel wierzy - nie ma nic do stracenia.

wolałam to szczere zblazowanie pierwszej wersji, gdzie zaczynało się od "a więc teraz"...

"nieoczywiste pierwiastki pierwiosnki" - odczucia, uczucia, emocje :))
a kot... cóż, dobrze że nie ten z atlasu. bo wszystko jakby - coraz i bardziej - sory - parszywiało.
pozdrawiam Autora ;))

...a tego z "don't give up" przed chwilą jeszcze nie było :) __widzę, że muszę z komentarzem się jeszcze "wszczymać" ;)

ano właśnie, więc teraz... dla mnie bomba!