Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

(wiersz dla dzieci)


Leżę sobie na trawce i podziwiam latawce:

- Ach!

Ten ciemnozielony ma cztery ogony

i chwali się nimi jak paw.

Tuż nad nim dwie kaczki, latawce – bliźniaczki,

nurkują w obłoki, jak w staw.

 

A tamten wygląda jak wąż anakonda!

Czyżby znalazł tam, wysoko,

niewidzialne Orinoko?

 

Wiatr za linki lekko szarpie,

mówi:

- Będę grał na harfie!

 

I gra. Pięknie gra, wspaniale!

Wiatr harfista - wielki talent!

Ilość odsłon: 3807

Komentarze

kwiecień 09, 2018 14:42

Ale chodzenie po cudzych śladach to nie sztuka.

Współcześnie ciężko znaleźć dobrego autora dla dzieci. Nagrodzono np. Rusinka za te rodzinne i domowe wierszyki.
Jakem stara, takem naiwna!
Poszłam, kupiłam, bo myślę - będzie dobre!
Nie powiem, że są złe, ale są "robione" pod tomik. Po 3 wierszyku już nudno. Wytrwali do 10 dochodzą.

Konto usunięte

2-42-4

kwiecień 09, 2018 14:35

Czemu na szczęście? Cztery słonie napisała poetka wybitna, więc Twój wiersz na pewno jest też okej :)

kwiecień 09, 2018 14:30

a po słoniach mam 2 kaczki - **** - oj, mogą być kłopoty....

kwiecień 09, 2018 14:29

na szczęście dzieci nie śpiewają już piosenki o słoniach, bo inne melodie preferują :)

Konto usunięte

2-42-4

kwiecień 09, 2018 14:25

Spoko, cztery słonie zielone słonie rzucają się w oczy.
Pomyślałam o czymś dalej, ale to może potem. I latawce też chciałam. No trudno. ;)
A poważnie jeszcze raz : cztery słonie.

kwiecień 09, 2018 14:18

To obiecany Leszkowi wiersz dla dzieci, żeby nie było :)
Nie jestem z niego dumna, bo strasznie marudzę przy poezji dziecięcej.
Na dodatek - poezja dla dzieci powinna - prócz podziału wiekowego - mieć podział na wiersze do samodzielnego czytania i wiersze do słuchania (czyli dorosły czyta, dziecko słucha).
Mówię to nie z jakiejś wiedzy, tylko z doświadczenia i na swoją obronę dodam, że wiem, których autorów teksty sprawiają dzieciom przyjemność, a które czytają, bo muszą. Mało - autorów, bo nawet autor nie daje gwarancji. Już po pierwszym czytaniu w klasie widzę, czy tekst jest ok. Polega to na tym, że słyszę: "Jeszcze jaaaa!" albo "Jeszcze raaaaaz!".