aidegaart
ciąg dalszy nie nastąpi
wyciągam nas z ogółu podróżujących tym pociągiem.
masz jakieś imię i czarne włosy pod sfilcowaną czapką.
ja mam kilka lat więcej oraz mnóstwo planów na przeszłość,
którą muszę rozwiązać, jeśli obchodzi cię to, co przed nami.
całe to złożone niebo między centrum handlowym
a klubami, gdzie spółka "barman & diler" zrobią wszystko,
żebyśmy nie liczyli godzin spędzonych na łataniu dziur,
zszywaniu ran, codziennym obrastaniu w przedmioty bez użytku.
postaram się zapamiętać, że szczęście nie leży w Chinach,
a raczej w twoich okolicach. nie będzie żadnego raczej,
bo nie będzie żadnego nas. to twoja stacja - mój sen.
Ilość odsłon: 3986
Komentarze
Konto usunięte
kwiecień 08, 2017 18:11
Nie krępuję się. Ten się po prostu nie nadaje do przeróbki - wzruszył mnie a nie rozdrażnił.
Konto usunięte
kwiecień 08, 2017 17:26
no jasne:) peel też człowiek:)))
aidegaart
kwiecień 08, 2017 16:50
Ava: życiówa, a kto tam wie...? póki serce w peelu bije...
Konto usunięte
kwiecień 08, 2017 16:49
Szkoda że nie będzie...
Ale za to powstał dobry wiersz.
Pozdrawiam:)
aidegaart
kwiecień 08, 2017 16:30
Tomasz: dziękuję, trafiłeś
Mgła: bierz, co chcesz
Lena: no cusz...
Zenon: właśnie tak, na przeszłość...
Anita: no weź!, daj cuś śmisznego, pojedź, nie krępuj się
krzysztof: nie jestem przekonany do Twojej wersji, sorry. Chiny, bo "przedmioty bez użytku", nie wmówisz mi, że kupujesz rzeczy Made in USA or Norway or...whatever - Chiny, tylko Chiny, ew., Bangladesz! Po drugie, Chiny to metonimia czegoś exotico, czegoś nieznanego, więc powrót do...no wiesz.
Dziękuję wszystkim za komentarze i życzę upojnego weekendu
Konto usunięte
kwiecień 08, 2017 14:03
fajne. mnie tylko zastanawia czy nie naturalniej brzmiałoby "ja mam kilka lat więcej oraz mnóstwo planów z przeszłości którą" itd.
podobnie zastanawiają mnie Chiny, dlaczego ten kraj, w sumie odległy i nie za bardzo znany... ja sobie czytam tak: "postaram się zapamiętać że szczęście nie leży za siódmą górą".
bo generalnie fajnie, bo spokojnie, refleksyjnie.
Konto usunięte
kwiecień 08, 2017 13:31
przypomniałeś mi że miałam taki tekst o swoim dojeżdżaniu do pracy. może sobie przekleję z Poemy, póki wieko jej trumny jeszcze otwarte.
Konto usunięte
kwiecień 08, 2017 12:53
Chciałam Ci spsikusować ale tego się nie da. Fajnie oddane zamyślenie z codziennej podróży.
Konto usunięte
kwiecień 08, 2017 11:36
Jest pociąg, jest dziewczyna i jej włosy. Jest też "coś" więcej. Lubię takie klimaty.
"...planów na przyszłość, którą muszę rozwiązać" ???
Pozdrawiam.
Lena Pelowska
kwiecień 08, 2017 09:10
kolejny wiersz z serii emigracyjnych. spójny, zwarty, czytelny i ... smutny.
pozdrawiam