doczytałem, ale tylko po to żeby z czystym sumieniem napisać:
zatwardzenie, nie dość że txt gowniany to do tego wygląda na wysilony. po co to komu?
pozdrawiam

...to znaczy, że kompletnie nie rozumiesz o czym piszę. Przykro mi.

Mało przemyślany plan na urlop :-)

Napisała specjalistka od czasoprzestrzeni
myślimy...:)

Zawinę teraz moje cierpienie w chusteczkę. Skręcę je mocno w kłębek. Pójdę do bukowego lasu (…). Zabiorę mój ból i złożę go na korzeniach pod bukami. Obejrzę go i wezmę w palce. Nie znajdą mnie. Będę jadła orzechy i wypatrywała jaj w jeżynach, włosy mi się splączą i będę sypiała pod żywopłotami, i piła wodę z rowów, i umrę tam.

janusze, darujcie sobie pseudo analizę postawy autora; komentarz bardziej przypomina trolling i jest typowy dla 'januszów', których mamy od groma w Necie.
Tomek, w komentarzu jest was dwóch: jeden czuje niesmak, drugi narzeka na katolicki zaścianek. Może najpierw zdefiniuj się. Jeśli tekst zniesmacza, to znaczy, że spełnił swoje zadanie.
;-)

Przesadę kulturową widzę. Czuję niesmak.
Ciekawym zjawiskiem jest odnoszenie się do, podawanej przez KK "wiary" przez walczących katolików i osoby określające się jako niewierzący.
Na tym polega nasz katolicki zaścianek. Zero szerszych horyzontów. I to nie dotyczy tylko tego tekstu.
Pozdrawiam.

myślimy..

i mamy pytanie. czy pan czyta to co napisze? i co czytał, przed napisaniem? jest wena, albo jakiś ból wewnętrzny , albo niemoc - sprawiła, że słowa się rozproszyły. szliśmy po tropach, ale zatrzymały nas kondensatory grawitacji. rozumiemy, że to taki krzyk, w stronę nieprzeznaczonego nam - przeznaczenia. może batmobil uratuje ludzkość? a krew będzie pił tylko dracula.
wiersz pogrążają już nie tylko stygmaty wraz z iron menem. remaki również. zerwij z pisaniem. będziesz zdrowszym.

i my też.

Witaj w klubie :) Niepiłkarskim.

Ha ha! A co do Lewandowskiego, to nie interesuję się kompletnie piłką nożną...