Mister D.
Ten wiersz Ci się nie spodoba.
Idź już dokąd poszły tamte,
idź już po rozum do głowy –
- szkoda męczyć się z wariatem
bez zdolności kredytowej.
Przykro mi, że ciebie zdradzam,
lecz to bilet w jedną stronę –
- do niej na czworaka wracam,
i uciekam tak jak mogę.
Każdym nieporadnym gestem
i niedoskonałym słowem.
Nawet wiersze, w których jesteś -
- piszę dla niej, piszę o niej.
Gdybyś mogła ją zobaczyć,
tak jak ja ją często widzę,
a nie tylko na nią patrzeć
przez pokrytą farbą szybę,
dłużej byś tu nie została,
zaraz z krzykiem byś uciekła –
- twarz jej jest nieziemsko straszna,
i nieziemsko jest ponętna.
Ona lubi mnie używać,
by jak szmatę z nóg mnie zwalić,
lubi gdy w rozpaczy pływam
i jedyna chce bym palił.
Jest kobietą rodem z piekła
lubi rządzić niepodzielnie,
często jest z zazdrości wściekła –
- nawet nie wiesz jak śmiertelnie.
Komentarze
Milo w likwidacji
sierpień 01, 2018 21:50
tak na gorąco: pamiętaj o melodii wersów
może "twarz jej jest nieziemsko straszna" ?