Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

skrzypiący rower w skostniałych dłoniach 
śnieg pod kołami rozdzielał zimę od wiosny 
wpatrzona w noc zagubił się lód we włosach

to nie był dwa tysiące osiemset dwudziesty szósty odcinek tasiemca TVP


reflektory przede mną poczerniał świat  
zastygła wyobraźnia jak slajdy kolejnych gwiazd
w odmrożonych kończynach trzy kropki trzy kreski  

odgłosy gór skutych lodem 
spod paznokci wydłubana żywica usychającego drzewa
oddychają na szybie pozostawione linie papilarne 
w uszach szum jakbym kolejny raz się miał przebudzić

świat który (ego) ciężko teraz zrozumieć 
myśli zdeptane jak niedopalony papieros 
deszcz uderzając o liście jak pogaduchy o świcie w autobusie

dźwięki tak abstrakcyjne   
w zapomnianej uliczce odgłos żywiołów pod latarnią  
pod zwałem listowia chrobotanie  
w rynnach uderzenia jak pękające serce  

zasiadasz jak ja w afekcie ociemniała twarz popękana przez życie 
krucyfiks odwrócony nad drzwiami milczy i nie słychać już skowytu bezdomnych kundli
Ilość odsłon: 2781

Komentarze

Konto usunięte

2-22-22-22-2

listopad 19, 2018 17:16

Cześć Janusz;)

Nie jest źle

pozdrawiam