Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

On pogromca tytanów panuje na lądach

chorągiew na wietrze sto koni pod maską

ona pierwsze nudności ale jaki spokój

ogrzewa ognisko łagodnym płomieniem bezsenna

oczekuje ruchów babcia mówi za wcześnie

odżywiaj się dobrze oddychaj

 

On walczy codziennie zwycięża jak zwykle

pochłaniając tusze wszelkie skarby ziemi

ona idzie do przodu ma coraz bardziej okrągłą dobę

i tyle drobiazgów tkanki dnia codziennego

kołysze kołysze w swoim oceanie tę małą drobinkę

czekając na cud tak bardzo powszedni ale wyjątkowy

Ilość odsłon: 2175

Komentarze

Konto usunięte

2-42-42-4

listopad 25, 2018 14:55

Coś tu nie gra...On walczy na przewagi
Namąciłeś w tym wierszu aż nie mogę się połapać. Więc nie ocenię. Pozdrawiam

listopad 25, 2018 14:54

czy chodzi tu o nasz dom? taki z brunatną ziemią przed i ogrodem pełnym koszteli))

listopad 25, 2018 13:25

Zapraszam do skomentowania, lub tylko wpisu (jak do pamiętnika)