Janusz.W
Zapchajdziura
chociaż jest środek dnia miasto śpi współżyjąc z syndromem strachu
Johny Constatine z kolejnym machem zderza się z czymś co nie istnieje
że za każdą cegłą kamieniem betonem jest równorzędny świat
w którym demony rozniecają ogień i my w to wchodzimy
piekło to nie zapchajdziura wysiadasz nie na tym postoju
na siku co trzeba podpuchnięte powieki skacowany mylisz pejzaże
obsługa hotelowa ze szczyptą nieba w kieszeniach nie zaczeka na deszcz
w porze lunchu wszyscy znikają jak zmarli
ulice i budynki zdeformowane wrzą czajniki na niebieskim gazie
przez dziurkę od klucza dostrzeżesz plakaty z zeszłorocznego festynu
jak mnie nie kochasz to mnie zabij to jak lep na muchy nad głową
znudzeni oddają mięso i mleko do punktu skupu integrując się z wielkim Bratem
Ilość odsłon: 2580
Komentarze
Konto usunięte
czerwiec 14, 2019 22:48
Ja myślę że palił Indice, i niewidzialna łapa wkleiła go w fotel. Janusz do pisania tylko Sativa!
Konto usunięte
czerwiec 14, 2019 22:45
HAhahahah Grzybowa rozwaliłaś mnie :)
Janusz.W
czerwiec 14, 2019 22:42
to miłe kolejny raz lepszego staffa wybiorę choć nie mogę sie doczekać urlopu w pl i wódki napić i śledź na popitkę )))pozdrawiam grzybowa miłego weekendu
grzybowa
czerwiec 14, 2019 22:38
fajny koncept i wartko nasuwają się na siebie kolejne kadry, ale jakby montażysta był niedojarany ciut