Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki


Czym były fakty prawdy i żale

Na dudniącej ziemi

Na ruchomej skale

Niepewnej przyszłości

Co idzie w pochodzie

Z naiwnością ludzi

Kupionych przy stole

Bez  drogi ucieczki

Cyrograf bezpieki

Podpisać odetchnąć

Ten podpis i tak

Koszt był  niewielki


Co znaczą dwa słowa

Przeprosin w  wolności

Przypomnieć i odrzec

Uległem wybaczcie

Żyć chciałem

W systemie co obdarł

Z godności


Ilość odsłon: 4975

Komentarze

kwiecień 20, 2017 12:47

i jesteś pewna, że odebrałaś wymowę wiersza zgodnie z zamysłem autorki, czy próbujesz znaleźć wygodne tłumaczenie dla prób indoktrynacji?

poza tym stawianie tu wiersza Szymborskiej ma na celu ukazanie "klasy" tworu powyżej, czy udowodnienie, że klasyk może napisać tekst, co najwyżej poprawny?

Konto usunięte

2-42-42-4

kwiecień 20, 2017 12:18

Dzieci epoki (wiersz klasyka)
Wisława Szymborska

Jesteśmy dziećmi epoki,
epoka jest polityczna.

Wszystkie twoje, nasze, wasze
dzienne sprawy, nocne sprawy
to są sprawy polityczne.

Chcesz czy nie chcesz,
twoje geny mają przyszłość polityczną,
skóra odcień polityczny,
oczy aspekt polityczny.

O czym mówisz, ma rezonans,
o czym milczysz, ma wzmowę
tak czy owak polityczną.

Nawet idąc borem lasem
stawiasz kroki polityczne
na podłożu politycznym.

Wiersze apolityczne też są polityczne,
a w górze świeci księżyc,
obiekt już nie księżycowy.
Być albo nie być, oto jest pytanie.
Jakie pytanie, odpowiedz kochanie.
Pytanie polityczne.

Nie musisz nawet być istotą ludzką,
by zyskać na znaczeniu politycznym.
Wystarczy, żebyś był ropą naftową,
paszą treściwą czy surowcem wtórnym.
Albo I stołem obrad, o którego kształt
spierano się miesiącami
przy jakim pertraktować o życiu i śmierci,
okrągłym czy kwadratowym.

Tymczasem ginęli ludzie,
zdychały zwierzęta,
płonęły domy
i dziczały pola
jak w epokach zamierzchłych
i mniej politycznych.

Pozdrawiam.

kwiecień 20, 2017 11:13

wiersz przesycony bogata i niebanalna metaforyka, pieknie sie zaczyna i plynnie przechodzi do konkluzji:
teza-antyteza-synteza, brawo. mam jedynie problem z pewnymi fragmentami, wycialbym to:
Czym były fakty prawdy i żale
Na dudniącej ziemi
Na ruchomej skale
Niepewnej przyszłości
Co idzie w pochodzie
Z naiwnością ludzi
Kupionych przy stole
Bez drogi ucieczki
Cyrograf bezpieki
Podpisać odetchnąć
Ten podpis i tak
Koszt był niewielki

Co znaczą dwa słowa
Przeprosin w wolności
Przypomnieć i odrzec
Uległem wybaczcie
Żyć chciałem
W systemie co obdarł
Z godności

Konto usunięte

2-3

kwiecień 20, 2017 10:59

... a jakiż to ten "właściwy" zasób wiedzy ? chciałoby się zapytać, ale nie zapytam, ;-)

kwiecień 20, 2017 10:38

to powyżej trudno nazwać wierszem,
a jeśli autor ma kłopoty z wyodrębnieniem liryki w wierszach mniej lub bardziej zaangażowanych, bądź odnalezieniem się w dziale poezja, to nie wiem, czego tu chce? agitować? nauczać?
jakie ma do tego umocowania? prawne, moralne? nauczycieli bez właściwego zasobu wiedzy jest dookoła mnóstwo. i mamy tego rezultaty.

Konto usunięte

2-32-32-32-32-3

kwiecień 20, 2017 10:37

*miał swoje

Konto usunięte

2-32-32-32-32-3

kwiecień 20, 2017 10:37

czyżby autor swoje coś za uszami?

Konto usunięte

2-32-32-32-32-3

kwiecień 20, 2017 10:36

podobno najlepszą obroną jest atak

kwiecień 20, 2017 10:24

Liryka w tego typu wierszach ?

kwiecień 20, 2017 10:10

Za Milo. Niestety.