Leszek.J
Era F1
Na świętego Krzysztofa
Drobiny kosmosu, maleńkie istoty
zakłóciliśmy biegi troposfery
sadowiąc palący drąg w oku Polifema.
Odbieramy karę chłostami nawałnic,
udręką spiekoty i wichrów suszących,
wyziewami smogu jak jęzor szatana.
Niepomni na groźby zbroimy się w stal,
pędzące gruchoty, F1 wymięka
to już jest codzienność, trzask kości i blach.
O święty Krzysztofie, twa władza za mała
na setki tych koni pędzących pod maską
co ogień ich trzewi wypalić nie zdoła,
ni żar.
Ilość odsłon: 2322
Komentarze
Konto usunięte
lipiec 25, 2019 21:38
Samochody to tylko jeden z puzzli popatrz na niebo ile tam paliwa się spala, wystarczy spojrzeć na mapę lotów, przy tym nasz dymek z komina to pryszcz.
Leszek.J
lipiec 25, 2019 21:08
Dodaję że taki był mój zamiar
Leszek.J
lipiec 25, 2019 20:56
Witaj Halino, miało być ukazanie skutków działalności człowieka ale z racji że dziś jest św. Krzysztofa padło na kierowców i samochody
Pozdrawiam
Konto usunięte
lipiec 25, 2019 20:44
Sama prawda, kierowcy pomału przestają chodzić.. Pozdrawiam.