Zenonie, jeśli banan przylepiony taśmą montażową do ściany jest "dziełem sztuki", to zdjęcie tomograficzne wnętrza umysłu powinno być bezcenne...przynajmniej dla mnie, bo bez ciemnej plamki ;-) Dzięki za przemyślenia, zrób sobie też taką fotkę

Tyle się tego w nas nagromadziło, że trudno taki wiersz skończyć. Nie ma tutaj jednak zbędnych słów, fraz ani wersów. Cała przyszłość zawarta w poincie. Trochę przeszkadza mi grafika, bo czyni tę kompozycję "szpitalną". Pozdr.

Brawo Zyta, zauważyłaś klamerkę; dłonie jako narzędzie gestykulacji mogą wrzeszczeć... Tak mi się widzi. Dzięki za spostrzegawczość.

szara masa powiadasz
a mi to jakoś się beka szarą maścią i ciągnie w stronę prymitywnej śpiewki...
ciężko się z tego otrząsnąć

ale wracam
nie lubię oksymoronów, więc wrzask tych rozmodlonych dłoni mi się nie widzi
widnokręgi z promieniem się w sumie nieźle klamrzą,
ale na wist bym tymi horyzontami nie leciała
prawie drży - to znaczy co?
w pierwszej bym wszystkie zmysły wcisnęła
i ciut mniej szkoły,

Mgła, nadbużański, umbra, dzięki za opinię i wrażenia...

Mirek, ilustracja to kluczowa sprawa - od niej się zaczęło... myślenie ;-)

ok. jedynie ilustracja zbyteczna

Wybacz ten błąd w słowie....od dzisiaj swój "łeb" bez sprzeciwu, pod ostrą siekierę twej krytyki....
Miłego :)

@m a r s, bijesz średnią na łep :)

Pozdrawiam.

@ Mars, ty ekshibicjonisto. Przecież to mogą zobaczyć dzieci! ;)