Z uwagi na ustawienia prywatności nie wszystkie dane tego użytkownika są widoczne

Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

Nazywam się: Beatka z krzywymi nóżkami

Trochę o mnie: publikacje w internecie, drugie miejsce za recytację wiersza o szewczyku dratewce w szkole podstawowej klasa druga albo trzecia, jakoś tak :)

Dołączyłam do serwisu ponieważ: chcę publikować i od czasu do czasu komentować

Ilość odsłon: 46055

Komentarze

wrzesień 26, 2020 21:35

https://encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q=tbn%3AANd9GcRGhxtmKS-rhER3RzmW28C2C7XRYxP5eZ_OBQ&usqp=CAU

- graty, czyli gratki, czyli gratulacje.

wrzesień 26, 2020 19:13

Bałam się że nie przejdę. Może z czasem wrzucę tu małe kawałeczki :) jesteście kochani :)

wrzesień 26, 2020 19:08

Moja proza wyróżniona w konkursie "Dziennik pandemiczny " Instytutu Literatury w Krakowie. Pozdrawiam przeserdecznie. Duża wewnętrzna radość :)

lipiec 28, 2020 18:46

Dziś znowu było szkolenie w gminie. Te same twarze. Chodzą tam dwie " przyjaciólki". Dziś jedna z nich spotkała mnie na ławce i powiedziala: uważaj na nią ( powiedziała o swojej "przyjaciolce") potrafi obgadac. Mi też obrobila tyłek. Zostawiła męża związała się z żonatym który narobił jej dzieci i wrócił do żony. I teraz ona siedzi u rodziców. Zeby dziewucha po studiach siedziała na garnuszku matki?!
O ludzie! - myślę sobie. - Co mnie to kurwa obchodzi?!

lipiec 28, 2020 18:38

Kropka powiedział że przeszłam ostatnio katharsis. Poślinił kciuk i przejechał nim po moim policzku po czym znowu poslinil i pojechał po drugim. W miejscu łez poczułam wilgoć kropki i śmiać mi się zachciało.

lipiec 27, 2020 17:27

Znaczy czy żywa jest bo kropka lubi rozmawiać ze zmarłymi.

lipiec 27, 2020 15:30

Znajomy ktorego nazwałam kropką powiedział że w pisaniu bardzo wspiera go przyjaciolka Izabela. Spytałam: A ona żyje?

lipiec 27, 2020 14:28

Mniej niż godzina lekcyjna. Tyle trwał szał. Biegał wkólko. Z pianą na ustach uderzył łbem w drzwi wejściowe raz a potem raz drugi. Na koniec leżąc na boku przebiegał szybko łapami. Drżał. Zadzwoniłam do eks. ---- Pies umiera - powiedziałam. Dla mnie umarł. Dla eks zdechł.
Dzis znowu chciałam mu nalać wody, dac pokarm. Nie mogę patrzeć na tę pustkę.

lipiec 24, 2020 20:04

Porozmawiajmy o śmierci powiedziałam do psycholożki.
Umarłabym gdyby coś się stało mojemu dziecku. Umarłabym bez poezji. Umieram bez muzyki.

lipiec 23, 2020 21:52

To prawda mówię - do nihilisty - że mój tatuś pil i zmarł na zawał. Tak. Wie o tym Internet. U Ciebie zaś samobojstwa miłości na szeroką skalę. Tyle że ja tworzę ołtarz, a ty niestety taśmę.