Z uwagi na ustawienia prywatności nie wszystkie dane tego użytkownika są widoczne

Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

Nazywam się: Beatka z krzywymi nóżkami

Trochę o mnie: publikacje w internecie, drugie miejsce za recytację wiersza o szewczyku dratewce w szkole podstawowej klasa druga albo trzecia, jakoś tak :)

Dołączyłam do serwisu ponieważ: chcę publikować i od czasu do czasu komentować

Ilość odsłon: 46024

Komentarze

lipiec 13, 2020 16:17

Dziś byłam w pobliskim miasteczku i jestem szczęśliwa. To nie jest tak że nie jestem szczęśliwa ale ostatnio zjadal mnie mój własny dom. Nie mam uprzedzeń lubię czytać żydów. Leśmiana Janinę Katz Schulza. Wyssałam jedynie z zołcią ojca nienawisc do komunistow. Nic na to nie poradzę.

lipiec 13, 2020 16:08

Historia... czym jest dla mnie historia. W domu było wielkie cii... Tylko tata mówił o Katyniu w przerwach między trzeźwoscią mówił najwięcej. Więc zaufalam alkoholikowi.
W teraźniejszości umyka coś nam wiecznie w teraźniejszości mamy mniej rozmów bo robi się mniej głów. Głowy przechodzą do historii. To historia utrwala rozmowy wracamy do głów dialogów. To ona sprawia że nie liczymy. Chyba że jesteśmy tchorzami albo czegoś się wstydzimy. W pamiętniku się obnażam do krwi pamiętnik pozwala się wyrzygac i nikt nic mi tego nie zabroni i się tego nie wstydzę.

lipiec 12, 2020 17:52

Chodze z wędką. I zastanawiam sie kto jest rybą. Ja sie dalam zlapać na metafory onomatopeje drugie dno? Czy to poezja trzyma haczyk. Czasem przypomina rekina lub inna dużą rybę. Migotam się z nią jak stary człowiek Hemingwaya. Juz nieraz mam ochote rzucic ścierwo i wtedy onvslodko szepcze. "Chodź do mnie, chodź". Kolega Marek powiedział że literatura dużo daje. A inny poeta który chwilowo porzucił pisanie wrzeszczy: " Ty wszystkie wiersze Dyckiego zamierzasz przeczytać?! To chore! Mi wystarczy uśmiech mojej córki. To jest poezja".

lipiec 11, 2020 17:49

Czasem relacje z ludźmi przypominają upadek w pokrzywy. Mam bąble na przedramionach, nogach i nadal w pokrzywy wpadam. Pytam się: po co mi taka znajomość? Po co?

lipiec 11, 2020 14:16

A tak w ogóle ze wszystkich pozytywnych bohaterów to ja wolę Kubusia Puchatka o małym rozumku.

lipiec 11, 2020 13:43

Wprowadź mi bohatera z wyciągniętą dłonią. Niech na jego głowę nasra mewa. To podobno na szczęście. Za to nie odpowiadam.

lipiec 11, 2020 13:26

O rzeczywistości wprowadź mi wprowadź bohatera. Niech stanie na kamieniu węgielnym wyciągnięta dłonią. Niech usiądzie na jego głowie mewa niech mądra. To podobno na szczęście. Za to nie odpowiadam.

lipiec 11, 2020 13:05

Lato... jak nie muchy to komary albo na przykład szpaki. Szlag ich wszystkich by wziął! Wczoraj nakryłam parę drzewek wiśni firankami. Moze dranie szpaki się nie zakradną. Około 20.00 była burza. Lekka. Takiej się nie boję. Zrobiła dobrze moim roślinom, bo spadł deszcz.

lipiec 09, 2020 20:33

A może gdybym urodziła się jako córka boża dostrzeglabym inną twarz rodziców? Zobaczyła na żywo prababkę Anastazję i jej długą czarną suknię z żabotem, gęste włosy w kok splecione?

lipiec 09, 2020 16:34

Pasą się pasą cielaczki i krowy na łące już nie mojej. I dotyka organista organów na ktorych kiedyś pradziad Stanisław grywał . I " Faraona" trzymam w dłoni niegdyś czytanego przez babcię Marię. Psa Azora już nie ma. Nie ma ciągnika za którym za panem Azor biegał. Tylko to niebo nad podworkiem mimo że niestałe, wielobarwne czasem z grzmotami jeszcze moje. Dziadku, babciu, mamo, tato, to wy w tych chmurach mieszkacie? Wy po drodze mlecznej błądzicie?