Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

Konto usunięte

2-5

listopad 17, 2018 19:01

Przecież piszecie,
Nie? A dlaczego nie?

Wrzucamy txt tylko własnego autorstwa

Nie kradniemy


  • listopad 22, 2018 08:26

    gdy na ziemię wiatr strąca


    znów kołnierze przy płaszczach chłodny ranek jesienny
    unosi. plac targowy wonią sadów przesiąka
    leżą w skrzyniach drewnianych świeże jabłka, węgierki

    a w ogrodach i w parkach wciąż ubywa zieleni.
    coś, bez związku zupełnie, powiedziałeś o pąkach,
    że wystrzelą. wilgotno - chłodny ranek jesienny

    smutkiem skórę przenika. słońce dziś nie zamieni
    niepokoju w uśmiechy, dziwnie z deszczem się splątał,
    wpada w skrzynie, jak w trumny, między jabłka, węgierki

    mgła powoli opada, wbija dzień w miękkość ziemi
    tyle warstw już zajętych (ona głodna, wciąż głodna)
    myśli wronio tną niebo w chłodny ranek jesienny

    przecież kiedyś spadniemy - którejś sennej niedzieli
    może w środę (staruszek w stronę skrzynek podąża)
    lot skończymy podobnie jak te jabłka, węgierki

    oderwani od czasu, śladem rąk ocaleni
    na gałęziach. pamięcią, zanim będzie bezdomna
    nim zagubi się w sadzie, w chłodny ranek jesienny
    gdzie na ziemię wiatr strąca świeże jabłka, węgierki.

  • listopad 29, 2018 14:45

    las


    w powietrzu pachną wyszeptane słowa
    zaplątały się wśród brzozowej kory
    sekretne wiersze z mgły seledynowej

    cisza kaskadą tęsknoty otula
    o wschodzie słońca promień zielonkawy
    pada i drgają wyszeptane słowa

    to w smugach światła to znów w smugach cienia
    i drga powietrze wśród spękanej kory
    sekretne wiersze z mgły seledynowej

    wiją się rymy wije się melodia
    na pędach bluszczu wspina się do góry
    i szumią z liśćmi wierszowane słowa

    dźwięczną sekretną melodię w mej głowie
    i się rozczulam obudzona w nocy
    bo śniłam wiersze z mgły seledynowej

    w powietrzu drgały skrzydlate zmysłowe
    nabrzmiałe pięknem wzbiły się pod chmury
    i pękły strofy dźwięczą w uszach słowa
    sekretnych wierszy z mgły seledynowej

  • grudzień 09, 2018 18:16


    otwieram oczy szeroko, tylko czerń widzę
    czy to mniej, czy więcej niż gdybym widział światło
    niech nieodgadnione nieodgadnionym będzie

    od rana do nocy i w snach nawet błądzę
    i nie wiem jak to długo, nie wiem jak to dawno
    otwieram oczy szeroko, tylko czerń widzę

    nie lękam się barwy, jakbym był jej płodem
    nie szarpię się, układam wygodnie, z wiarą
    że nieodgadnione nieodgadnionym będzie

    bo tak trzeba się ułożyć chociażby w trumnie
    i gdy zamkną wieko to stwierdzę, że jest tak samo
    otwieram oczy szeroko, tylko czerń wszędzie

    jest w tym spokój i niezmienność do której lgnę
    i nie burz pytaniami czy to słońce zgasło
    niech nieodgadnionym nieodgadnione będzie

    są noce kiedy szukam w przestrzeni iskierek
    rano się budzę z lękiem, że to wszystko prysło
    otwieram oczy szeroko, tylko czerń widzę
    niech nieodgadnione nieodgadnionym będzie

    Konto usunięte

    2-5

  • grudzień 09, 2018 18:43

    Ja ''kradnę" - pięknie piszecie:)

    Dodam tylko, że 'czarny minimalizm' Grzegorza jest mi bliższy, ale tylko dlatego, że taką mam naturę;)

    Z przyjemnością Was czytam, czekam na następne.

    Pozdrawiam.

  • kwiecień 01, 2019 10:53


    zobaczysz


    zobaczysz jeszcze z tego wybrnę
    chociażby zasypiał anioł stróż
    ja wstanę ja do siebie przyjdę

    i odnajdę kamienisty brzeg
    zatoczki gdzie czeka moja łódź
    zobaczysz jeszcze z tego wybrnę

    nie zostawię nadziei na dnie
    wyrwę z gęstwiny wodorostów
    i wstanę i do siebie przyjdę

    i usłyszysz mój zwycięski śmiech
    i dostrzeżesz w moich oczach błysk
    zobaczysz jeszcze z tego wybrnę

    w potłuczonym szkle zniknie twój cień
    mimo ostro tnących deszczu rózg
    ja wstanę ja do siebie przyjdę

    i zapomnę co to ciągły lęk
    nie ogłuszy mnie już własny krzyk
    zobaczysz jeszcze z tego wybrnę
    i wstanę i do siebie przyjdę