Dekalog poetycki Jacka Sojana
luty 01, 2022 10:12
Źródłem tekstu jest Facebook.
"piszemy wiersze, piszemy...zatem tak dla przypomnienia i uporządkowania pewnych kwestii:
Dekalog poety według Jacka Sojana
-------------------------------------------
1. Poezja nie jest religią; nie twórz dogmatów ani na temat rzeczywistości ani na temat poetyki.
2. Poezja może być środkiem do uporządkowania myśli - zatem chaos może być twórczy; znaczy to, że brak logiki nie wyklucza poezji.
3. Poezja może być ćwiczeniem i sprawdzianem własnej wyobraźni, zarówno w pisaniu jak i w czytaniu, ale nie przekraczaj granic zdrowego rozsądku, bo zaprowadzisz innych i siebie w krainę utopii, skąd nie ma powrotu do świata żywych.
4. Nie pisz intencjami - wiersze pisz słowami, ale znaczy to również, by nie tworzyć pustych form - te wypełniaj sobą, swoim życiem.
5. Nie cierp tak donośnie bo to żenujące; nie zapominaj o zabawie - gry i zabawy słowem uczą dystansu do siebie i świata.
6. Wolno ci się jąkać, bylebyś mówił własnymi słowami.
7. Nie przemawiaj wierszem - rozmawiaj; dyskutuj wierszem - nie pouczaj; ci co twierdzą że wiedzą - dawno przestali myśleć.
8. Nie ufaj własnym uczuciom - koń który ponosi, potrzebuje cugli; tym jest w wierszu kompozycja, świadomość celu.
9. Nie bądź echem cudzych przekonań co do sposobu mówienia; zaskakuj sam siebie; nie przyzwyczajaj się do własnego sposobu patrzenia na świat; nie powtarzaj się.
10. Potraktuj pisanie wiersza jako pracę z własnego wyboru; czerp z tej pracy radość i dziel się nią z innymi a czytanie tego co napisałeś będzie czystą rozkoszą."
Coś pod rozwagę...
-
luty 01, 2022 12:12
nie wiem kim jest ten pan Jacek S (czyjeś alter ego?)., ale mi się ten dekalog średnio podoba, niech każdy pisze co czuje, poza tym jest wewnętrznie sprzeczny od 1 przykazania które mówi nie twórz dogmatów, a sam je tworzy na podstawie swoich wyobrażeń czym ma być poezja, gdyby poważnie wziać te 10 "przykazań" nikt nie napisał by niczego, a jak by napisał to pan J. mógłby mieć radochę, że stworzył swoje kulawe subiektywne przesłanie do ludu, a ten mu się pokłonił i zastosował do przykazań. Niech każdy ma swoją narrację, swoje ogórdki do uprawiania i ich sposób, a da sobie spokój z nauczaniem innych, tak jak profesor poetyki, który rozbebesza z uśmiechem na zimno to co zostało stworzone na gorąco, Ja osobiście nie wiem czy chciałbym coś czytać w/g tej 'recepty" ;)
-
luty 01, 2022 16:32
Jeśli kogoś interesuje to
produkcję Jacka Sojana (kilkaset wierszy) można znaleźć na portalu:
poezja-polska.pl
a nazwę użytkownika należy wpisać jednym słowem:
jaceksojan -
luty 01, 2022 14:07
Marku, udało Ci się zainspirować mnie do odpowiedzi poetyckiej. Wprawdzie tylko cząstkowej, bo mam potrzebę skomentować parę szczegółów zacytowanego dekalogu poetyckiego Jacka Sojana, którego "rzeczy ogląd" podzielam tylko częściowo. Narazie wklejam Preludium, poetyckie, a jakże ;)) (do czego zachęcam również resztę kolezeństwa, bo wątek Marka może okazać się dla nas dobra okazją do poćwiczenia naszych skills różnorakich.
"Historia góralskich poetyckich prowd, hej"
ze wszystkich merlinów świata
srebrnorzęsych z głowami
w góralskich nakryciach
rzeźbiących litery
na szafirowych tablicach (dyskusja
czy narzędziem było światło białe
czy czarne jak atrament przemknęła
wraz z wiekiem) wybieram
poetę józefa be, co wprawdzie
nie napisał żadnego własnego dekalogu
ale opowiada te istniejące za pomocą
instrumentarium z całego świata i
od dwóch stuleci pokazuje dzieciarni
jak się gra na liściu i co warta cisza
https://pl.wikipedia.org/wiki/Merlin#/media/Plik:Merlin_(illustration_from_middle_ages).jpg -
luty 01, 2022 16:34
Mamy tu jeszcze inny Dekalog:
https://poemax.pl/publikacja/32-dekalog-grafomana -
luty 01, 2022 17:24
Fajny ten sławkowy antydekalog. Przez swoją przewrotność trafniej pokazuje, o co chodzi (lub o co nie chodzi), niż zero-jedynkowe dezyderata jackowe. Oczywiście, wyłącznie in my humble opinion. Dodam też, że znam ludzi potrzebujacych jednoznaczności i zero-jedynkowych wskazówek i taka dekalogiczna forma stanowi dla nich duże ułatwienie w tworzeniu własnych reguł latania. Jednak, gdy przychodzi moment oderwania się od ziemi i przelot nad kanionem, dekalog rozumiany jako algorytm dla działania oparty na twardych pewnikach, nie ułatwi sprawy; a co dopiero mówić o rozwoju...
-
luty 01, 2022 20:49
Czytając dekalog poety można zauważyć, że porusza on wyłącznie kwestie poezji jako procesu komunikowania się, wyrażania, opowiadania, przekazywania czegoś innym, itp., natomiast nie znajdujemy w nim prawie nic na temat pisania wierszy jako kreacji sztuki, a więc czynienia tworów artystycznych, jak to się dzieje w przypadku malarstwa, rzeźby, teatru, filmu czy pracy kompozytorskiej. Dla ścisłości, jedynie punkt czwarty podejmuje ten temat, choć w sposób dla poezji niezbyt imho szczęśliwy ("Nie pisz intencjami - wiersze pisz słowami, ale znaczy to również, by nie tworzyć pustych form - te wypełniaj sobą, swoim życiem"), raczej tłamsząc, niż zasilając rozwój zarówno początkujacego poety, jak i poezji jako zjawiska artystycznego. Zabrania bowiem tego wszystkiego, co pozwala eksperymentować i przekraczać ograniczenia i schematy, zarówno własne, jak podyktowane aktualnym czy jakims dawnym kanonem. Dobry artystycznie wiersz nie zawsze musi być wypełniony treściami, może być doskonały pod względem formalnym lub stanowić jakieć nowatorskie odkrycie artystycznego wyrazu. Innym razem może to być treść niosąca niezwykle ważny przekaz lub poruszający "wnętrze" komunikat, oba zakodowane w minimalistycznych środkach werbalnych i niewerbalnych, znakach, układzie ikonograficznym tekstu, pustych przestrzeniach. Aby stworzyć sensowną i wartościową poezję "nienormatywną", trzeba najpierw spróbowac to zrobić, a dopiero potem doskonalić. Według przykazania czwartego jackowego dekalogu, wszystko, co przypominałoby choć częściowo zabawę formą czy tzw. sztukę dla sztuki, powinno być zabronione, o idei "Czystej Formy" Witkacego nie wspominając. Staję zatem w obronie prawa do eksploracji wszelkich sposobów wyrażania, choćby tylko po to, żeby zaznać przyjemności zabawy formą, a choćby i pustą, a że zabawa w całej przyrodzie ma swój sens - cieszy, rozwija, ćwiczy, trenuje, doskonali, integruje, słowem przygotowuje dorosłość u młodych a poprawia dobrostan i społeczną kohezję u dojrzałych osobników, to można założyć, że podobne funkcje będzie pełnić również zabawa treścią i formą u piszących teksty o charakterze artystycznym. Nie boję się też eksperymentowania, bez którego nie ma co liczyć na dokonanie jakichś odkryć czy stworzenie czegoś nowego, choćby tylko na własną miarę.
Dla zainteresowanych załączam odnośnik do ksiażeczki autorstwa Witkacego.
https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/7/74/PL_Stanis%C5%82aw_Ignacy_Witkiewicz_-_O_Czystej_Fromie.pdf -
luty 02, 2022 09:17
Witkacy mówi:
"Dobrym poetą będzie ten, który przez użycie wspomnianych trzech elementów, w powstającej w nim formalnej
poetyckiej koncepcji, portrafi uczynić z
nich absolutną jedność, jak chemik, łączący pierwiastki w nowe połączenie chemiczne, nie podobne do żadnego z nich z
osobna wziętego. Na tem polega dziwne
działanie dobrych wierszy. Słuchając ich nie wiemy właściwie w jakim jesteśmy
świecie: obrazów, dźwięków czy znaczeń
słów." -
luty 04, 2022 08:56
Tak :) i od razu staje mi przed oczyma nieodżałowana Emily Dickinson, urzeczywistnienie tego cytatu (czy tej cytaty? jakże to powinno się pisać i wymawiać: ni to cykada, ni to cykata, ta cytata ;) ).
-
luty 04, 2022 11:48
cy tata cyta Tacyta?
Według słownika można i tak i tak.
Wolę cytat, bo cytata brzmi staroświecko.
A wiersze Emily Dickinson to jakość najwyższa:)) -
luty 04, 2022 19:49
Znałam w wersji jeszcze bardziej łamiącej język:
Cy Tata cyta cytaty Tacyta?
:)
-
luty 04, 2022 14:47
Ważne, by nikt nie uważał, że wszystko, co nie jest prozą, jest poezją :-)
-
luty 04, 2022 21:09
Bardzo ciekawe rozważania Adam Wiedemanna o wierszach dobrych i wierszach słabych, a także o tym czym jest poezja i dlaczego on jej nie lubi, mimo, że pisze wiersze :)
https://nowynapis.eu/tygodnik/nr-14/artykul/wiersze-dobre-i-wiersze-slabe -
luty 04, 2022 23:22
Pozwolę sobie na swój prywatny dekalog, który kiedyś zmyśliłem:
1. Pisz dla ludzi.
2. Wiersz to nie pamiętnik.
3. Nie przynudzaj.
4. Tekst ma być w danym języku.
5. Twoje zdanie jest mało ważne.
6. Wiersz nie może być lewatywą.
7. Tekst musi być o czymś.
8. Nie pisz rebusów.
9. Ważne, jak wiersz wygląda.
10. Działaj na wyobraźnię. -
luty 05, 2022 10:34
Co wy z tymi dekalogami ;)
-
luty 05, 2022 12:25
Kiedy fajnie mi się je czyta :) Pozwala mi to na określenie i uporządkowanie własnego myślenia w odniesieniu do tych poszczególnych punktów.
-
luty 05, 2022 12:16
Pomysł Marka okazuje się inspirujący, temat się rozrasta. Widać coraz bardziej wyraźnie, że co poeta, to inny dekalog, choć z pewnością mają one jeden obszar wspólny, a jest nim troska o wysoką jakość poezji. Hm, ale czym jest poezja, a co nią nie jest? I czy chodzi tylko o wyraźne rozróżnienie pomiędzy tym co jest wierszem a co prozą, czy bardziej o to, co JEST wierszem (synonim wiersza dobrego czy może dostatecznie dobrego, hm) a co jest BRAKIEM wiersza czyli, mówiąc poetyckim slangiem, stanowi kategorię KOSZ, GNIOT, itp.
Bo to, jak wiersz ma być napisany lub też nie, o czym stanowić (lub nie) tematycznie, co powinien autor (myśleć, zakładać, że, robić, itd.), jaką funkcję wiersz powinien spełniać, bądź "a kysz", i tym podobne, stanowi, jak się wydaje prywatny system kryteriów autora, grupy, środowiska lub oficjalnych ustaleń i odzwierciedla przyjęte standardy tychże podmiotów nielirycznych, jak również rożnice indywidualne wynikające z odrębnych systemów i stylów poznawczych, osobistej wrażliwości, emocjonalności i innych cech os iobowych a także z odrębnych doświadczeń i autobiografii, zarówno indywidualnych, jak i zbiorowych (np. dzielenia tych samych wydarzeń, mimo róznic pokoleniowych).
Z tego wynika, że możemy, a nawet powinniśmy się spodziewać odmienności w interpretacji, analizie i ocenie wiersza i jego różnych aspektów w zależności od tego, kto czyta i wyraża swoje ustosunkowanie. Z drugiej strony, mogą oni wszyscy być zgodni, co do ogólnej wartości wiersza, co staje się trudniejsze w ocenie, gdy np. autor zaproponował coś zupełnie nowego lub łamie przyjęte powszechnie zasady, wprowadzając wlasne.
W związku z tym wszystkim, rodzi się taki postulat, żeby nie skreślać wiersza tylko dlatego, że nie jest on zbieżny z naszym oczekiwaniem, gustami czy osobistą koncepcją prawdziwej poezji, bądź też z obowiązującym trendem, modą czy środowiskowym "dresskodem". W szkołach kształcących artystów kieruje się ucznia/studenta do pracowni tego mistrza, który najlepiej zaopiekuje się pisklakiem przejawiającym predyspozycje zbieżne z doświadczeniem i stylem twórczym danego profesora. Wśród muzyków, sprawdza się nie tylko ogólny poziom zdolności muzycznych przyszlego adepta, lecz również predyspozycje do używania określonego instrumentu czy stylu i kategorii śpiewu, aby dobrać mu czy jej właściwego nauczyciela. Podobnie jest w edukacji sportowej, gdzie nawet w obrębie tej samej dyscypliny sportu, jaką jest lekkoatletyka, trening, oprócz elementów uniwersalnych, obejmuje to, co pozwoli osiągnąć jak najlepsze wyniki biegaczom, skoczkom, rzucającym czy wieloboistom, a zajmują się nimi trenerzy reprezentujący daną subdyscyplinę (najlepiej, żeby sami byli sportowcami, na dodatek osiągnęli poziom mistrzowski, nawet jeśli bez medali).
Nie byłoby więc źle, gdyby w podobny sposób dbano (pytanie, kto miałby to robić?) o rozwój poetów, zarówno początkujących, jak i wszystkich pragnących rozwijać się w dobrym dla siebie i swojej twórczości, kierunku. -
luty 05, 2022 12:23
Poprawiam dostrzeżone literówki:
*...cech osobowych
* "dress codem"