No bo ciągle tylko: ehe ehe i ehe. Przecież to wolny człowiek, chciał odejść to odszedł, będzie chciał wrócić to wróci.

Według mego psychiatry, obsesja została w porę zaleczona.

Alicjo, czy Ty masz jakąś obsesję z tym Ehe?

Jedyna nadzieja, szansa tego portalu to krytyk Podlipniak, oby on się nie zwinal.

Swojego istnienia, ten powinien targnąc się...

I jego piękny koment: gdyby teksty miały świadomość swojej istnienia, ten powinien targach się na własne życie :)
Ehe doradzał, a sam, targnal się. Jego wrażliwość była widoczna w jego wierszu o Muchach, tak, jestem Twoja mucha Ehe, słyszysz, Ehe? Tylko muchy kochają najmocniej. To był wspaniały tekst.

Ehe pisał prawdę, zawsze przytoczyl jakąś anegdotke umiał miał argumenty by jakiś gniot przekreśla, obraził tekst, nie autora tekstu, a że są tutaj nadwrażliwi to Co poradzić.

Dziękuję za utwór :)

Tu Janie masz z tłumaczeniem i dla innych. Świetny kawałek, ze świetnym refrenem, w stylu i guście, rytmiczny, rzeczywiście fajnie buja. Dzięki Silna, dla mnie super.

https://www.youtube.com/watch?v=M7XRN0oHGIM

Proszę Pawle, to dla ciebie piosenka