Wysłałem Ci maila.

Wszyscy popełniamy plagiaty bo używamy słów opisanych w słownikach.
Nie przejmuj się Ewo, tak jak niechcący wdeptujemy w g...no, tak też możemy użyć kilku słów które już ktoś użył.
Rachunek prawdopodobieństwa to przewiduje, tak jak wygraną w LOTTO

Poza tym, Dziwna, to było tylko moje zdanie, są jeszcze inni na tym portalu, jeśli chcesz przecież możesz opublikować ten wiersz jeszcze raz i poddać go pod osąd innych użytkowników.

Poza tym wyraziłem tylko myśl, że ten wiersz trącił małym plagiatem, to nie było stwierdzenie. I ponadto uważam, że moja myśl, czy też przypuszczenie, było uzasadnione, na co dowód wkleiłem Ci w komentarzu, więc o co ten dramat? I czemu do mnie masz pretensje a nie do siebie? Lena opublikowała ostatnio wiersz, w którym użyła sformułowania "pisać Wojaczkiem", ale pisać Wojaczkiem to nie to samo co go przepisywać. Serio, nie czuję się winny. Pisz dalej, aż tak łatwo Cię zniechęcić?

Jaki wiersz? :) nie było.mnie ostatnio trochę, kocham Wojaczka, Kocham Was.

Dobrze, wrzuć ten wiersz jeszcze raz, a ja będę udawał, że końcówka nie jest z Wojaczka.

za mocne
albo ja za słaba
no i tym sposobem dobiegnie końca moja przygoda z pisaniem
uświadomiłeś mi, że nie potrafię tego robić
a jak" nie potrafisz, to się nie pchaj na afisz" (wzięłam w cudzysłów - bo to nie moje)
zaczęłam się pakować, ale to jeszcze chwilę potrwa, bo teraz mam inne ważne sprawy
pisać wierszy raczej już nie będę
bo nie chcę pisać z lękiem, że może znowu przemycę kawałek cudzej poezji
za bardzo się tym przejęłam
a po co mi popadanie w paranoję poczucia winy za ten Twoim zdaniem plagiat
za słaba moja psychika

Oj, dobrze już. Jeśli za mocne, to przepraszam.

ja dramatyzuję?
przeczytałam utwór który mi przytoczyłeś
i faktycznie jeden wers był kropka w kropkę
no utkwił mi widocznie kurwa jasna w głowie
ale żeby zaraz takie mocne słowa
ech...

Ja np. ostatnio nieświadomie nawiązałem do Mickiewicza, ktoś mi to uświadomił, motyw trochę podobny, ale sformułowany inaczej, natomiast bardziej świadomie myślałem, że nawiązuję do Herberta, ale w Twoim wierszu to było naprawdę dosłowne, więc zrozum moje uwagi i nie dramatyzuj.