Lena Pelowska
Nazywam się: Lena Pelowska
Trochę o mnie: Wydaję magazyn literacko-artystyczny HAIKU PORT https://issuu.com/lenapelowska
Ilość odsłon: 65485
Nazywam się: Lena Pelowska
Trochę o mnie: Wydaję magazyn literacko-artystyczny HAIKU PORT https://issuu.com/lenapelowska
Komentarze
Konto usunięte
październik 19, 2018 19:52
Przydałby się ktoś bezstronny, , turniej, festyn, zabawą i turniej. Zróbmy coś razem
Leszek.J
październik 18, 2018 20:25
Witaj Leno, mam do Ciebie prośbę byś przeniosła mój wiersz "Jeż Teofil" do działu Wiersze dla dzieci
http://poemax.pl/publikacja/7210-juz-teofil
Sam nie mogę tego zrobić
Pozdrawiam i z góry dziękuję
Lena Pelowska
wrzesień 11, 2018 14:11
Agnieszka Osiecka:
Ale szum, ale tłum
Czarna noc, biały rum
Złote stosy pomarańczy
Dudni dom dana da
Jak zabawa to zabawa
I wariatka dzisiaj tańczy
Kto tu wlazł, ten tu pan
Jeszcze łyk jeszcze dzban
I dzieciaków nikt nie niańczy
Każdy ma na coś chęć
Bo zabawa jest na pięć
I wariatka jeszcze tańczy
Szalona wiruje chusta
Szalone wirują usta
Odkaczałka*, wariatka, ech
Nie patrzy do lustra
Czerwona na niej sukienka
Czerwona w sercu udręka
Odkaczałka, wariatka, ech
Przed losem nie klęka
Wódka już jeży włos
Ej, do bab, ej, do kos
Ktoś powiedział, że wystarczy
Jeden już nie chce żyć
Na ostatek prosi pić
A wariatka jeszcze tańczy
Taką to by na stos
Na co jej durny los
Dajcie, chłopcy, ten kagańczyk
Warkocz jej płonie już
Dookoła złoty kurz
A wariatka jeszcze tańczy
Szalona wiruje chusta...
Konto usunięte
wrzesień 11, 2018 11:58
Wystawi cię do wiatru
wariatka w sukience ze słońca
wciąż tańczy
a podmuch jej tańca poraża
myśli wyrywa
śmieszna i taka szalona
spotkasz ją
każdy spotyka jakąś szurniętą
kiedyś na wyobraźni cień tupała
dziś słucha choć z miną buntu
do wiatru twarz wystawia
a ten wyje
zanosi się od śmiechu
zmyślając jej partyturę
aż splączą się jej włosy w biały skręt
taką to już na stos
za dużo najadła się blekotu i głośno gada
falowanie jakieś odbiera
wciąż pisze nuty tych fal
i szczypie złą aurę
za głośne szaleństwo
taką na stos
Tomek
czerwiec 09, 2018 17:46
Stąd ten "kosz".
Tomek
czerwiec 09, 2018 17:40
Gdy byłem bardzo młody, a dość stary, żeby już myśleć po swojemu, splugawiono mi mojego Boga i Miłość. Młody człowiek ma większą odporność, ale skórę cieńszą. Sam się wyrzuciłem do kosza, parę lat trwało, zanim z niego wyszedłem.
Pozdrawiam.
Tomek
czerwiec 07, 2018 21:54
Końcówka "Świadka" jest oparta na faktach. Opisane wydarzenie, bez licentia poetica.
Pozdrawiam.
Tomek
maj 17, 2018 20:13
...albo mi się w głowie miesza :)
Pozdr.
Tomek
maj 17, 2018 20:06
Kończyłem mat-fiz, zdawałem ciężki egzamin z fizyki na studia. W podstawówce byłem laureatem "olimpiad" - matematycznej i fizycznej. Śnił mi się czas w dwóch wymiarach, historyjka, zobrazowana później na osiach. - Może masz zbyt ścisły umysł jak na fizyka?
To wcale nie kpina.
Pozdrawiam
Lena Pelowska
maj 17, 2018 09:39
Tego się nie da umieścić na osiach albowiem nie da się ustalić skali. :) można ustalić liczbę słów, strofek, ale pozostałe wymiary są niemierzalne. Język fizyki, czy raczej matematyki, nie przystaje do poezji. Tak uważam.