Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

czuję lekkie zażenowanie kiedy

maliny rozgryzane nocą

słodzą palce o jeden guzik za daleko


w drżącym niebieskim świetle

tak pięknie schowani

umierają i rodzą się na nowo

sześćdziesiąt razy na sekundę


ence pence w której ręce

poeta czy kundel

hycel czy aktorka

śledź czy ucho


a zapiekanka z budy vis a vis 

kina dworcowego we wrocławiu

smakowała zawsze tak wybornie


Ilość odsłon: 2295

Komentarze

Konto usunięte

2-32-32-32-32-32-3

luty 03, 2020 22:46

W takim razie przepraszam źle zinterpretowałam wiersz

luty 03, 2020 22:43

Dziękuję Lu, Mgło, bycie trzecią, w tym wierszu, znaczy bycie obserwatorem :)
Pozdrawiam

Konto usunięte

2-32-32-32-32-32-3

luty 03, 2020 21:53

O to jest bardzo ciekawy tekst

Bycie tą drugą jest sporym obciążeniem
Trzecia ma przechlapane

lu*

2-5

luty 03, 2020 21:19

Fajnie, lekko i ... ponadczasowa zapiekanka! Oczywiście czuję się tu jak rybka w "potocku bez imienia", to takie moje dobre, jasne miejsce :)
Rybka jak rybka, drugie dno w malinach :) Co te palce? Czemu one błądzą?:)))