Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

krótka wymiana zdań na prowincji gdzie żywopłoty zasłaniają słońce
coraz częściej gatunkowe dzieło przypomina foremkę do ciasta
na przegryzkę Synthpop śpiewany po angielsku zalewa obrazy rzek 
lasów dróg Lira która czyta jedno pytanie z dziesięciu

powracają wspomnienia zanim się urodziłem
palce z piłeczkami które zastąpiły ojca i matkę
domek na wsi czerwone plamy na oczach spikera wiadomości
uważałem że było dalej niż chciałem 
przy wyjściu spaliła się żarówka ciemności panowały ponad miesiąc

zabarwiło od nowa ziemię poczucie ciepła zastąpił Mistral
między wodorostami a podmytym brzegiem
pod skrzydłami samotne życie które nie ma dokąd pójść

na ulicach cień jest coraz ładniejszy popiół i piach 
cienka granica krzywych ścian której 
nie zabierze ze sobą odbicie w wodzie
Ilość odsłon: 1156

Komentarze

luty 18, 2020 00:01

dziękuje Grzegorz za wizytę przemyśle ale twoja koncepcja jest bardzo ciekawa
zdrowia i pozytywnych pojedynków na slamie

Konto usunięte

2-5

luty 17, 2020 23:20

"zanim otworzy usta nie zastanowi się że nie myli zębów"

I to dla mnie zbędne.

Poza tym podoba mi się, wypracowałeś swój styl, brawo

Konto usunięte

2-5

luty 17, 2020 23:18

"niż chciałem iść
przy wyjściu"

Z iść bym zrezygnował

luty 17, 2020 20:24

nigdy nie pracowałem Marek na budowie chyba ze statek lub ciężka konstrukcja to budowa ...to oki

luty 17, 2020 15:08

Czyli taki zapieprz na budowie, że nie ma kiedy taczek załadować.

luty 17, 2020 14:30

Marek dziękuje za komentarz.wypowiedz jestem zabiegany zapracowany zaczytany
aby do wiosny))pozdrawiam serdecznie

luty 16, 2020 23:38

Za mocno biograficzny. Dużo niepotrzebnych fraz; wątłe zakończenie. Jednak ma coś w sobie i może się podobać. Zdrówka