Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki


 

I znowu chcę tego czego nie ma.

Zimna podłoga kaleczy stopy,

łóżko odpycha wilgocią.

Jestem sam. Jestem z nikim.

I nie ważne kto żyje w mojej głowie.

Nawet jeśli jest to śmierć, to odwaga zmieni każdą perspektywę.

A jeśli to ty… - tego nikt nie wytłumaczy.

Jedynie kokaina albo uśmiech martwej twarzy.

Ilość odsłon: 842

Komentarze

Konto usunięte

2-42-4

luty 27, 2020 08:27

*samotność peela

Konto usunięte

2-42-4

luty 27, 2020 08:18

Robak niszczy podłogę. Wkręca sie w stopy.
mam sztywny kark jak ta wykrochmalona pościel. Ale jeszcze się podniosę, podniosę głowę i wypowiem światu najgorsze przekleństwo. Na to mnie stać. Maleńkie ziarno prawdy wycedzę przez zęby. Są jeszcze czyste i zdrowe w przeciwieństwie do pękającej rzeczywistości.
Nie wiem Ronin czy Twój tekst jest dobry :( trochę poraża samotność perła. Ale nie przejmuj się mną. Moja podłoga też zimna. :)
Kiedyś w podstawówce namalowałam sad. Było dużo ciemnozielonych liści i krwistych jabłek. Koleżanka namalowała skromniejsze drzewka postanowiłyśmy się zamienić. Ona dostała piątkę ja czwórkę. Byłam wściekła ale z drugiej strony trochę dumna :) pozdrawiam