Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki


znowu się spóźniłem, mogłem być
na czas, ale tylko zlizuję z warg uśmiechy.
jesteś jeszcze ciepła jak pierwsza
strużka światła na poduszce.


kroisz dzień i liczysz na cud,
herbata parzy usta, z pośpiechu i emocji.
wspomnienia pachną ziemią.


pies wciąż szczeka, zdążył już oblecieć
wszystkie place. na płycie leżą trzy martwe ptaki.
wiatr rozwiewa pióra.

Ilość odsłon: 820

Komentarze

Nie znaleziono żadnych komentarzy.