Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

  
  

    jako pomocnik murarza wpierw

    był brzemiennym synem rolnika

    wskutek

    szkolnej uroczystości drwiny

    wydobyty z korzeni

 

    położenie między dystansami

    do siebie w trybie awaryjnym

    to prostopadła inżynieria hartu

 

    patrzę

 

    na święty obrazek gdy

    spokojnie oddycha

    podczas snu


    mój ojciec

 




 //





    jako pomocnik murarza

    brzemienny syn rolnika

 

    wskutek drwiny wydobyty

 

    położenie między dystansami

    w trybie awaryjnym

    to prostopadła inżynieria

 

    patrzę

    jak spokojnie oddycha


Ilość odsłon: 1900

Komentarze

marzec 17, 2020 07:33

Leszku, wstawiam zatem pierwotną wersję. Noc przynosi przemyślenia. Przyniosła mi decyzje: ten osobisty ułamek, który grał tutaj pierwotnie, chciałbym jednak pozostawić... W tej wersji jestem też i ja. Nie chcę się unicestwiać. Jeżeli jest niedoskonała, nieładna - oto ja. Szczerze Ty mi również w tym pomogłeś. Pozdrawiam Cię i dziękuję!

Wiersze Umbry są dobre. Potrafi koncentrować esencję. Ekstrahuje. Zawsze szanuję jej zdanie. Zostawiam zatem i jej wersję. Pozdrawiam Cię Umbro!

marzec 16, 2020 19:57

A więc nie dowiem się co tam pierwotnie było? Szkoda!

marzec 16, 2020 17:21

Uff, muszę nauczyć się wydobywania esencji... Nie umiem tego. Jest Was tutaj sporo, którzy robicie to znakomicie...

marzec 16, 2020 17:13

Cześć Umbro :-)

Zmieniam zatem. Ładnie to u Ciebie brzmi. Pozdrawiam serdecznie!

marzec 16, 2020 09:15

jako pomocnik murarza
brzemienny syn rolnika

wskutek drwiny wydobyty

położenie między dystansami
w trybie awaryjnym
to prostopadła inżynieria

patrzę

jak spokojnie oddycha


Cześć Marcin, reszta informacji jest dla mnie zbędna. Pozdrawiam serdecznie :)