Dziwna
***zasłuchanie
podarujesz mi Panie Wielkanoc
taką jakiej dotychczas nie znało
drżące serce moje byle jakie
ciągle rwało się gdzieś dokądś gnało
ścieżką pośród jaskrów złotych mleczy
zamiast wsłuchać się w cichości głosy
niespokojnie wciąż się szamotało
ciągle gnało ciągle czasu mało
by odetchnąć spojrzeć w Twoje oczy
prosto w światło i prosto w purpurę
dziś za oknem listki drżą zielenią
zasłuchana szepczę alleluja
wolno tli się jasny płomień świecy
i wosk jakoś tak wolniej skapuje
chociaż dzwony krzyczą głośno krzyczą
to cichość najcichszej Wielkiej Nocy
podarujesz mi Panie?
Ilość odsłon: 853
Komentarze
Dziwna
kwiecień 11, 2020 22:36
Dziękuję bardzo Leszku, za komentarz i za życzenia.
Tobie również życzę zdrowia, spokoju i radosnych świąt.
Leszek.J
kwiecień 11, 2020 21:33
Piękne i liryczne słowa w ten podwójnie niezwyczajny czas.
Życzę zdrowych i wesołych świąt