umbra palona
malowidło naścienne
poród poety dziesięć złotych
skrobanka wiersza dziesięć
podcinanie skrzydeł
gratis na życzenie
aleksandrze mistrzu zen
powiedz jak żyć
aleksandrze tata pyta
wymazywanie zaczęło się
bladym świtem zniknęła linia lasu
i kilka drzew z drugiego planu
rzeka podpłynęła pod dom
przenieśliśmy lodówkę na półpiętro
bo góra jeszcze niegotowa
tutaj
będziemy oprawiać zające
18.04.2020
Ilość odsłon: 2004
Komentarze
Leszek.J
kwiecień 18, 2020 20:33
Świeżo napisany, jeszcze czuję farbę drukarską, da się czytać zanim całkowicie nie zakażą aborcji :(
Pozdrawiam