Lena Pelowska
U schyłku kwarantanny
Siedzę w domu na 70 metrach
Z mielonką i tuńczykiem
Koty polegują wzdłuż i wszerz
Ogniska już dogasa blask
Ale zaraz przyjdzie nam się rozstać
Świat ma tyle nieodkrytych miejsc
Minister targu rybnego i sekretarz ciżemek
Zwiedzają zakamarki prowincji
Formułują dla niepoinformowanych
nienachalną informację o wzroście wzrostu
Ja wzrastam w ciszy
wrastam w ciszę tuńczyka i rumu -
nie mają nic przeciw przyjacielskiej rozmowie
Ale to już umyka
Przez umyte okna zagląda świat
Przepraszam, my też chcemy popatrzeć
Smętna puszka sardynek tęskni za paprykarzem
Za zapalniczką z wiatrem i kaszlem
Dzwony słychać aż z Dolnego Miasta
Wyjdźmy już! W tym akwarium
podusimy się wszyscy...
20.04.2020
Ilość odsłon: 2475
Komentarze
Zapomniałem hasła
kwiecień 21, 2020 21:39
Marcjanna wariuje, bo przez kwarantannę marcowanie jej się spóźnia?
Leszek.J
kwiecień 21, 2020 21:13
W mojej kwarantannie pracy "niet", - jakoś przeżyjemy
Pozdrowiska
Lena Pelowska
kwiecień 21, 2020 21:02
Pozdrawiam Paweł. :)
Lena Pelowska
kwiecień 21, 2020 21:02
Tak. Ale najpierw powłóczy nogami do pracy.
Mister D.
kwiecień 21, 2020 20:56
Teraz Anna Kwarant może pójść nad rzekę i do lasu.