umbra palona
tylko saren żal
nadleciały porcelanowe łabędzie
bezszelestnie usiadły na stawie
wtedy mnie zawołałeś słońce zachodziło
jak nigdy wcześniej
stałam na ganku
wycierając talerz i patrzyłam
wszystko w tym kiczu
jest doskonałe powiedziałeś
znikały pod wodą
jak fioletowy zachód
pomyślałam o dziewczynie i chłopaku
którzy przy gwiaździstej 47 w warszawie
spadają teraz z dwudziestego piętra bez spadochronów
trzymając się za ręce
22.04.2020
Ilość odsłon: 901
Komentarze
umbra palona
kwiecień 23, 2020 14:23
alstromerio :)
Nurio :)
Dziękuję za komentarze, wykorzystałam Wasze sugestie :) i odkładam nożyczki.
Pozdrawiam :)
alstromeria
kwiecień 23, 2020 14:11
bardzo ładnie, ale ja zamiast "akurat" użyłbym zaimka "wtedy" i pozbył się "wtedy" z początku wiersza.
Nuria Nowak
kwiecień 23, 2020 11:40
Powiem Tobie, że albo coś mnie w słowach zatrzymuje i uznaję, że to GENIALNE, albo szkoda mi dobrego wiersza ze skazą nadsłowia...bo to tylko mała rysa na dobrym wierszu.
A tych na portalach coraz mniej....niestety.
Dobrego dnia Unbra :)
Nuria Nowak
kwiecień 23, 2020 11:40
Powiem Tobie, że albo coś mnie w słowach zatrzymuje i uznaję, że to GENIALNE, albo szkoda mi dobrego wiersza ze skazą nadsłowia...bo to tylko mała rysa na dobrym wierszu.
A tych na portalach coraz mniej....niestety.
Dobrego dnia Unbra :)
umbra palona
kwiecień 22, 2020 22:08
Nurio, teraz dopiero przeczytałam ostatnie zdanie twojego komentarza, obrazić się???
W życiu :) Nie mam takiego zwyczaju. Od rana wycinam z tego tekstu nadmiar słów, a Ty świeżym okiem, wykasowałaś jeszcze kilka, jestem ogromnie wdzięczna:)
Spokojnej nocy :)
umbra palona
kwiecień 22, 2020 22:02
Leszku.J zapewne tak....chociaż w tym spadaniu nie tylko o samobójstwo chodzi....
Dziękuję i pozdrawiam :)
umbra palona
kwiecień 22, 2020 21:55
Nurio, dziękuję serdecznie :)
Świetna korekta, biorę :)
Pozdrawiam :)
Nuria Nowak
kwiecień 22, 2020 21:41
/... /nadleciały porcelanowe łabędzie
bezszelestnie usiadły na stawie
akurat mnie zawołałeś /... /słońce zachodziło
na fioletowo /jak/ nigdy wcześniej /.../
/.../ stałam na ganku
wycierając talerz i patrzyłam
/.../
wszystko w tym kiczu
jest doskonałe powiedziałeś
znikały pod wodą
jak fioletowy zachód
pomyślałam o /.../ dziewczynie i chłopaku
którzy przy gwiaździstej 47 w warszawie
spadają teraz z dwudziestego piętra bez spadochronów
trzymając się za ręce
Tak pozwoliłam sobie czytać, chyba się nie obrazisz?
Leszek.J
kwiecień 22, 2020 21:29
Brrr takie samobójstwo to straszna tragedia dla rodziców :(