Lena Pelowska
Synowi
Synowi
Wygładza dłonią
Zmarszczki czasoprzestrzeni
Byś miał gładkie życie
Daje zasmakować głodu
miłości - byś czuł czym jest
Zastawia równie pochyłe
Byś wspinał się i spadał w dół
Wszystko pod jej czujnym okiem
W środku Wszechświata
A kiedy pytasz o Wielki Wybuch
Mówi, że tak
kochała twojego ojca
Miliardy lat temu
Ilość odsłon: 1899
Komentarze
majster89
kwiecień 25, 2020 11:54
bardzo ładny wiersz ;)
pozdrawiam serdecznie