Ale żeby zaraz słabość portalu?
To narzędzie i wszystko zależy od tego, kto używa i jak jest użyte.
Zawsze znajdzie się psychol, który zechce nasikać do herbaty, ale to nie znaczy, że wszyscy tak robią i mają na to przyzwalać.
Ty piszesz, a ja czytam. To z ciebie gwiazdy nie zrobi, ale w miarę możliwości opinie zwykłego czytelnika pozwolą na podjęcie decyzji o zmianie lub utrzymaniu obranego kursu.
Takich czytających jest więcej, ale trudno się wypowiedzieć, gdy ktoś jest na tyle nieszczęśliwy, że nie potrafi się publicznie zachować i robi pod siebie, ku cichej uciesze gawiedzi.
Nieszufla i liternet miały ten sam problem.

słabość..słabość...widzę...tego portalu....

Powoli się stąd zwijam....więc może ktoś ma jeszcze ochotę przeczytać...Pozdrawiam :)

Dziękuję Leszku:) .....z każdej sytuacji jest jakieś wyjście....Pozdrawiam :)

Wszystko da się zrobić, grunt to wiara i pomyślunek
Pozdrawiam

O, a jednak warto było opublikować...dziękuję Wenus....i miłego orbitowania :)

O! A jednak warto było zalogować się.