No wiesz haiku też jakby nie nasze, nawet kontynent nie ten, a ma tu całą zakładkę... Tak byś wolał? Żeby tylko schab i kapuchę na stół podawali? Ziemniaki już nie bo to Bona z Włoch przywiozła.

jeśli to dla kogoś necessary, your choice

to nie jest rodzimy gatunek poezji, czyli u nas zwany inwazyjnym, a takie się karczuje bo zmieniają ekosystem

In English: yes, it is (necessary).

Do Stracha: tak.

Trzeba to koniecznie tłumaczyć na język polski?

- nie wiem jak mi ta jedna linijka zginęła ... była, a nie ma ...

po pierwsze, nie pamiętam, żeby Charles używał zdrobnień, wiem, że po polskiemu mówi się "tli się światełko", jednak zupełnie na pasuje mi to do jego tekstu. Wolałbym proste "gdzieś tam jest światło".

"bogowie podsuną ci szanse.
przyjrzyj się im."

tu twoje przyjrzyj się im wydaje się, że odnosi się do bogów.

wolałbym
"poznaj je
i sięgnij po nie/ weź je"

o śmierci w ogóle nie pasuje mi Twój przekład, zmienia sens jego myśli, a "im częściej grasz tym lepiej to umiesz", w którym w ogóle pomijasz "the more light will be there" zupełnie NIE.

za mało znam się na angielskim żeby oceniać jakość przekładu ale za przybliżenie znaczenia jestem Ci wdzięczna. pozdrawiam

- przeczytałem to po odpoczynku ... to nie jest dobry przekład ... jeszcze trzeba sporo poprawić :(((