umbra palona
gulczew park
rzeka której wczoraj nie było
zgasiła nad ranem stare jabłonie
utopiła chmury
zmyła szramy z twojej twarzy
jest jak jest
w mule znalazłam jajo dinozaura
powiedziałeś żeby nie ruszać
wróciły czarne pszczoły
czarne bociany
połykają wróble w całości
siedzimy rozmawiając o smaku wina
o smaku aktorów czytających poezję
o poetach skaczących na główkę
gasisz światła
opuszczam kurtynę
śnią nam się pękające skorupki
22.05.20.
Ilość odsłon: 1006
Komentarze
umbra palona
lipiec 09, 2020 09:32
Wracam teraz do swoich starych tekstów i śmieję się z siebie.....czasami..... wyrzuciłam"beznadzieję poetycką" :)))
Dzięki mars, aidegaart :)
Miłego dnia Wszystkim :)
umbra palona
maj 27, 2020 18:25
Dziękuję Leszku.J za miły komentarz :)
aidegaart dziękuję za tak obszerny komentarz, jestem zaszczycona :)
Pozdrawiam serdecznie obu Panów :)
aidegaart
maj 26, 2020 00:49
temperatura ciała 36 i 6
temperatura powietrza taka sama
wewnątrz i na zewnątrz
temperatura wrzenia bez zmian - opisujesz rzeczywistość? Dzięki. Sam sobie ją opiszę. Kompletna beznadzieja poetycka.
Idźmy dalej:
rzeka której wczoraj nie było
zgasiła nad ranem stare jabłonie - rzeka, która zgasiła jabłonie!
utopiła chmury - jeszcze utopiła chmury! Kurwa, ta rzeka to jakaś połetycka jest do kwadratu, niweluje wszystko, co Ci na myśl przychodzi!
szramy z twojej twarzy
jest jak jest
w mule znalazłam jajo dinozaura
powiedziałeś żeby nie ruszać - naprawdę? Peel znalazł "jajo dinozaura", znaczy wysłuchał Dead Can Dance i myśli, że przepcha, w trochę zmienionym składzie, taki banał?!
wróciły czarne pszczoły
czarne bociany
połykają wróble w całości
siedzimy rozmawiając o smaku wina
o smaku aktorów czytających poezję
o poetach skaczących na główkę - to jest jedyny wers, który zatrzymuje.
zapalasz światła
parzę herbatę
głosujemy opuszczamy kurtynę - nad czym, wy, kurwa, głosujcie?!
idziemy spać - szkoda, że nie wcześniej (przed napisaniem tego czegoś)
śnią nam się pękające skorupki
Sorry, ale to jest kompletna porażka. Nie rozumiem tego zejścia w takie dni.
Leszek.J
maj 25, 2020 10:30
Fajny, z polotem napisany wiersz.
Pozdrawiam
umbra palona
maj 24, 2020 20:22
Dziękuję ślicznie mars, tetu, Wenus, majster89
Pozdrawiam Wszystkich, miłego:)
majster89
maj 24, 2020 09:35
i fajnie się czyta
pozdrawiam
Konto usunięte
maj 23, 2020 23:22
Generalnie nie ma do czego się przyczepić, bo przeczytało się i pomimo finałowych oczywistości była to lektura po prostu przyjemna /sic!/ do bólu.
I tego mi było potrzeba.
tetu
maj 23, 2020 22:14
czarne bociany
połykają wróble w całości - świetne! jak i cały wiersz.
Puenta kapitalna, gratuluję Umbra.
x l a x
maj 23, 2020 21:43
Pierwsza strofoida (temperaturowa) niekoniecznie potrzebna. Reszta ciekawa i z pomysłem; dobra puenta. Pozdrawiam