Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki


z tramwaju numer dziesięć
między politechniką a nowowiejską 
zniknęli ludzie
w dodatku stołecznym ukazała się notka
o innych znikających 
z parków skwerów kin teatrów
karuzeli

z pamięci telefonów 

wyciągnęłam karty 
z rękawa zniknął joker 
zostały okruszki
którymi karmię znikające gołębie
 
sąsiad strzela do nich 
kamieniami we mgle

psy znikają w trawie
albo topią się w rzece
w pogoni za znikającym patykiem

zniknęłam 
z apartamentowca przy
buduję gniazdo pod  

i tylko trociny






Ilość odsłon: 860

Komentarze

maj 29, 2020 13:29

Dziękuję wokka....niezła fraza, jak Ci się przypomni kto....to daj znać, pozdrawiam :)

Dziękuję Tutejsza za odwiedziny, byłam kilka razy w te dni w Warszawie....dziwnie było....i straszno. Uściski:)

Konto usunięte

2-5

maj 28, 2020 16:57

lubię być zabierana do Warszawy, za którą trochę i czasem tęsknię. tu zabierasz. i też widziałam opustoszałą w weekend majowy. smutna, ale nadal piękna :) pozdrawiam

maj 28, 2020 14:44

Nie pamiętam u jakiego pisarza to czytałem ale kojarzy mi się z powyższym utworem:
"Wstaję rano, wyglądam przez okno, nic nie ma.
Wszystko ukradli." :)

maj 28, 2020 14:43

Nie pamiętam u jakiego pisarza to czytałem ale kojarzy mi się z powyższym utworem:
"Wstaję rano, wyglądam przez okno, nic nie ma.
Wszystko ukradli." :)

maj 28, 2020 07:56

Dziękuję Leszku.J, wyrzuciłam frazę o królu i królowej.... żeby tak jednoznacznie nie kojarzyło się z tym, co aktualne ;)
Pozdrawiam, dzięki za czytanie i komentarz:)
Miłego dnia :)

maj 27, 2020 20:26

Ami znikają cyfry z paragonów.
Co ten koronawirus wyprawia!
Obrałaś ciekawą formę wiersza
Pozdrawiam