point of view
Niebo piekło
opuszkami palców łaknę śladu twoich
dłoni w fałdach obrusa
zapisały ostatnie godziny pełznę
wzrokiem pomiędzy samotnymi
kryształkami nie docieram nawet do solniczki
oczy grzęzną w ścianie na głębokość dnia
we śnie rozsypuję się chrzęszczę
nieczułymi podeszwami
krok za krokiem
bliżej
dalej jestem
Ilość odsłon: 1123
Komentarze
Konto usunięte
kwiecień 29, 2017 21:10
Bardzo ładnie i lirycznie.
Ja bym ominęła "bliżej", ale może bym źle zrobiła.
Pozdrawiam.
Justyna Babiarz
kwiecień 29, 2017 16:17
Tomaszu, masz literówkę - "w fałdach", popraw sobie. Hmmm... Najpierw obraz tęsknoty za ukochaną, potem (druga zwrotka) oniryczny obraz z gatunku - "jestem (?)". Bardzo liryczne i przejmująco smutne. Pozdrawiam serdecznie :)
Konto usunięte
kwiecień 28, 2017 18:03
Pierwsza strofa jest nawet liryczna do "solniczki", która (według mnie) popsuła całą atmosferę. Potem
jest znowu dobrze. Pozdrawiam.