wokka
popsuty pies
idę na skraj lasu
posłuchać słowika
mijam domy w ogrodach
szczekania za płotami
czego hałasujesz głupolku
mówię do najgłośniejszego
a ten dalej ujada
przystaję i z rykiem
naśladującym odgłosy lwa
podbiegam do płotu
za którym pieni się pies
milknie podwija ogon
ucieka skomląc
chowa się za domem
gdy wracam z lasu
przed domem z przestraszonym psem
stoi jego właściciel wraz z sąsiadem
stuka się palcem w czoło
wskazuje na mnie
już ujada gada już uj
posłuchać słowika
mijam domy w ogrodach
szczekania za płotami
czego hałasujesz głupolku
mówię do najgłośniejszego
a ten dalej ujada
przystaję i z rykiem
naśladującym odgłosy lwa
podbiegam do płotu
za którym pieni się pies
milknie podwija ogon
ucieka skomląc
chowa się za domem
gdy wracam z lasu
przed domem z przestraszonym psem
stoi jego właściciel wraz z sąsiadem
stuka się palcem w czoło
wskazuje na mnie
już ujada gada już uj
Ilość odsłon: 856
Komentarze
wokka
czerwiec 13, 2020 09:25
mars!
Dziękuję za odwiedziny. Spróbuję trochę poprawić:
popsuty pies
idę na skraj lasu posłuchać słowika
mijam domy w ogrodach szczekania za płotami
czego hałasujesz głupolku mówię do
najgłośniejszego a ten dalej ujada
przystaję i z rykiem naśladującym odgłosy lwa
podbiegam do płotu za którym pieni się pies
milknie podwija ogon ucieka
skomli chowa się za domem
gdy wracam z lasu przed domem z przestraszonym psem stoi jego właściciel wraz z sąsiadem
stuka się palcem w czoło wskazuje na mnie
już ujada gada już uj
x l a x
czerwiec 13, 2020 08:19
Fajna historyjka z dobrą puentą. Parę rzeczy by dopracować.
wokka
czerwiec 13, 2020 07:34
Joanna!
Zgadzam się w pełni z Twoim komentarzem na temat zwierząt. Oraz ludzi. Dziękuję i pozdrawiam.
Joanna-d-m
czerwiec 12, 2020 20:28
ale jedno jest pewne
jaki pan taki pies
Joanna-d-m
czerwiec 12, 2020 20:25
Zwierzęta jak ludzie, mają swoje charaktery
też mają lepsze, gorsze dni, też mają coś do powiedzenia,
czują strach,
i potrafią kochać prawdziwie, bezinteresownie.
Pozdrawiam
wokka
czerwiec 10, 2020 20:33
Leszek!
Podmiot liryczny nie mógł być w lesie tak długo, żeby właściciel psa zdążył odwiedzić psychiatrę. Dlatego ten wariant jest raczej mało prawdopodobny.
Dzięki za komentarz. Pozdrawiam.
Leszek.J
czerwiec 10, 2020 19:56
Ciekawe co gościu miał na myśli, może był z psem u weterynaryjnego psychiatry?
Pozdrawiam