Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

Jedno widzenie

 

pozwolono ci się w końcu ogolić?

twój zarost podkreślał kości policzkowe.

będziesz bledszy i mizerniejszy. opuszczony.

bardziej niż kiedykolwiek.

 

ktoś cię poinformował o tym

co się wydarzyło w naszej rodzinie?

Jasiek nauczył się pisać i czytać. jednocześnie.

będziesz zdruzgotany dojrzałością syna.

sposobem bycia i blaskiem władzy.

 

nie jesteś zbyt dobrze zorientowany.

że postarzało się miasto i przybrało

nieokreślone barwy. skryło się na końcu świata.

 

nikt się nie przyzna otwarcie kto zmącił spokój tych dni.

 

włożyli do czapek miliony karteczek z nazwiskami.

poniedziałkowa poczta przyniosła rozkaz. oficjalny.

 

to co promieniuje z twojej postaci

oznacza koniec widzenia i rozmowy.

 

przegryzam wargi żeby nie wybuchnąć płaczem.

przemijanie naszych uczuć przeczuwałam już dawno

jakimś nieokreślonym znakiem. unikałam zasadzek.

odstąpię ci łóżko byś mógł wypocić gorączkę.

 

ta sztuczna śmierć zostawi sprawy nierozwiązane.

skaże nas na sto lat samotności.





Elżbieta Walczak wiersz z tomiku "Jestem pozytywną bakterią"
Ilość odsłon: 763

Komentarze

czerwiec 13, 2020 18:55

Bez uczucia a jednak z troską pisze peelka do swego byłego.
Zawsze tu zaglądam, jest taki spokój i cisza